Reklama

Jak "facet o urodzie instalatora telewizji kablowej" stał się Casanovą z importu. Czesław Mozil, czyli uwodziciel z akordeonem

Patriota, emigrant, akordeonista, kochanek, mąż, restaurator, celebryta, artysta, prowokator... Czesław Mozil zjawił się na polskiej scenie muzycznej prawie 20 lat temu. Przez ten czas jego życie i kariera poruszały się drogą tyleż zawiłą, co zaskakująco szczęśliwą. 12 kwietnia przyjdzie mu zdmuchnąć 45 świeczek z urodzinowego tortu.

"Welcome morning sun. The fun has just begun"

- Chyba w okolicy 2003 roku kumpel ze studiów sprezentował mi - oczywiście spiraconą i własnoręcznie wypaloną - płytę CD "Tesco Value". Instrumentalnie była niesamowita, plus kreskówkowy głosik wokalisty zrobił na mnie super wrażenie. Płytka wpadła na półkę z "dziwnościami" pokroju Tiger Lillies, ale nie grzała ławy, bo często wędrowała do odtwarzacza w wieży - tak swój pierwszy kontakt z muzyką Mozila wspomina Ksawery, równolatek Czesława. 

- Ponieważ Tesco szybko zaczęło być obowiązkowym soundtrackiem na wszelkiego typu imprezach, z dużą podjarką zareagowaliśmy na zapowiedź koncertu grupy w Polsce. Koncert miał odbyć się w krakowskiej Drukarni, ostatecznie zagrali chyba w Alchemii. Zadymiona piwnica, kilkadziesiąt osób, Czesław Mozil z zabawkowym pianinkiem, piękna duńska blondynka grająca na wiolonczeli. Ci, którzy znali pierwszą płytę, domagali się "Perversities in D-minor", który chyba ostatecznie zagrali dopiero w bisach.

Reklama

- A po koncercie, ci którzy się nie rozeszli, pili z Czesławem przy barze. Nikt nie spodziewał się, że ten facet o urodzie instalatora telewizji kablowej za chwilę będzie znany w całym kraju, będzie brylował w telewizji i zyska do tego opinię "Casanovy z importu" - dodaje Ksawery.

"Well it did not turn out as a golden fortune, but a song of an emigrant that sang out of tune..."

Czesław Mozlil urodził się w Zabrzu, ale pewnie niewiele z tego miasta dzieciństwa pamięta. W wieku pięciu lat z rodziną wyemigrował do Danii. Jak u większości artystów talent i zainteresowania muzyczne ujawniły się u niego wcześnie.

W wieku 10 lat wziął się od nauki gry na pianinie, a po roku do gry na akordeonie. Dołączył do zespołu akordeonowego Brøndby Harmonika Klub. W czasach licealnych zaangażował się w coroczne przedstawienie szkolne SAG-Show. Mozil zanim rozpoczął prawdziwą karierę muzyczną, zdobywał doświadczenia życiowe pracując między innymi jako roznosiciel gazet, bileter w kinie, pedagog przedszkolny, pracownik restauracji McDonald’s, a także jako budowlaniec i dozorca. Gdzieś w międzyczasie ukończył Det Kongelige Danske Musikkonservatorium (Królewskie Duńskie Konserwatorium Muzyczne).

W Kopenhadze próbował szczęścia jako restaurator. Wraz z kolegą otworzyli własną knajpę. Mozil wspomina to jako prawdziwy koszmar.

"Prowadziliśmy ją bez wiedzy, jak to się robi. Wyobraź sobie: już dwa lata masz knajpę, musisz codziennie przychodzić, zapieprzać po 12 godzin i jesteś blisko totalnego bankructwa. Mieliśmy dług na blisko milion złotych. Cztery miesiące przed wybuchem kryzysu w 2008 roku sprzedaliśmy ten biznes" - wspominał w rozmowie z magazynem "Viva".

W 1994 roku 15-letni Czesław wyjechał na wakacje na obóz do Wielkiej Brytanii. Tam - z przyczyn owianych tajemnicą - nadano mu przezwisko Tesco Value. Sześć lat później tak właśnie zostanie ochrzczony zespół, w którym obok Mozila słychać instrumenty Magdaleny Entell, Martina Bennebo, Daniela Heloy Davidsena i Lindy Edsjo

Koncert w Alchemii w 2005 roku okazał się dla Mozila przełomowy. "Tego dnia poznałem znakomitego poetę, liryka, wrażliwca, ojca sukcesu "Debiutu" i całej reszty, a dzisiaj - przede wszystkim - przyjaciela, Michała Zabłockiego. Nie ma przypadków" - pisał Czesław na swoim Facebooku w 2019 roku.

"But I guess it's time to start the party! Let's bring a toast for the host now!"

"Debiut" znalazł się na półkach sklepów w 2008 roku. Krótko po premierze osiągnął status złotej, a następnie platynowej i podwójnie platynowej płyty. W listopadzie 2008 roku Mozil brylował już na "Listopadowej Nocy Kabaretowej" w Łodzi, rok później ruszył w trasę koncertową "Trójka Tour". Jego kolejny album studyjny, "Pop", wydany w 2010 roku, równie szybko zdobył złoty status. W tym samym roku Mozil zaskoczył fanów wykonaniem coveru "Nothing Else Matters" z repertuaru Metalliki.

Czesław w 2011 roku wziął udział jako juror w programie "X Factor", tym samym stał się rozpoznawalny dla kolejnych rzesz fanów... a przede wszystkim fanek. Jego utwór "Pieśń o szczęściu" został wykorzystany w promocji filmu "Baczyński"

- Chciałbym powiedzieć, że sądzę, że jestem jednym z największych patriotów w naszym kraju. Miałem szczęście, że moi rodzice, którzy ciężko fizycznie pracowali na emigracji, nigdy się nie wypowiadali źle o Polsce, ani o Danii. Jestem wychowany jako dziecko, które miało romantyczny obraz Polski. Jak miałem dziewięć-dziesięć-jedenaście lat przyjeżdżałem tu do ciotek na wakacje i poznawałem mój kraj - tak o swoim stosunku do Polski mówił w 2017 roku w rozmowie z Interią.

W latach 2012-2013 Mozil był współprowadzącym popularnej audycji "Zwolnienie z WF-u" w radiu Eska Rock razem z Kubą Wojewódzkim. W 2015 roku prowadził program "Bumerang Czesława" w Radiu Zet, a także opublikował autobiografię, spisaną wspólnie z Jarkiem Szubrychtem.

Rok 2021 przyniósł kolejne sukcesy: wydanie albumu "#ideologiamozila" i nagrodę Polonicus za promowanie polskiej kultury w Europie. Do kin trafił film  "Szkoła uwodzenia Czesława M.", gdzie Mozil zagrał tytułową postać.

"When the boys meet the girls, then the girls put down their toys"

Czesław Mozil poza swoją stałą obecnością w mediach znany był bardzo dobrze portalom plotkarskim przez swoje zamiłowanie do romansów. W życiu każdego mężczyzny przychodzi jednak moment uspokojenia. Przyszła więc kryska i na Mozila. W grudniu 2016 roku poślubił Dorotę Zielińską. Żona tworzy marki odzieżowe Czesiociuch oraz Cześć i Sława by Mozil. Mozil jest właścicielem dwóch restauracji na warszawskiej Pradze - Pausa Włoska oraz BalBar. Wszystko weszło na dobrą, szczęśliwą drogę stabilizacji.

- Kiedyś potrafiłem w obcym miejscu ściągać na siebie całą uwagę - teraz tego unikam. Bo i tak ją ściągam, czy tego chcę, czy nie - mówił nam Mozil we wspomnianym już wywiadzie.

Wraz z Dorotą zdecydowali się jednak, że nie będą starać się o dziecko. Ostatecznie też z tej kontrowersyjnej decyzji Czesław musiał "wyspowiadać się" w mediach.

"Chciałem powiedzieć, że świadomie podjęliśmy z Dorotą taką, a nie inną decyzję i jesteśmy szczęśliwi. A złożyło się na to wiele powodów. Spotkaliśmy się dość późno, już jako dojrzali ludzie i stwierdziliśmy, że nie będziemy rodzicami. Najważniejsze dla nas jest to, żeby nasz związek się rozwijał. Natomiast każdy ma prawo do swojej decyzji w tym temacie" - powiedział w czasie programu "Azja Express".

*Śródtytuły zaczerpnąłem z piosenek zespołu Tesco Value

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Czesław Śpiewa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama