Wokalista kultowej grupy zatrzymany
Znany z grupy Bauhaus wokalista Peter Murphy został aresztowany w Los Angeles. 55-letni artysta uciekł z miejsca kolizji, a zatrzymany przez policję próbował pozbyć się posiadanych narkotyków.
Do zatrzymania byłego wokalisty gotyckiego Bauhaus doszło w poniedziałek (18 marca). Peter Murphy po tym, jak wjechał prowadzonym przez siebie subaru forester w tył stojącego przed nim mercedesa, uciekł z miejsca wypadku.
Za wokalistą podążył jednak jeden ze świadków zdarzenia. Jak powiedział, obawiał się, że kierujący subaru może "pozbawić kogoś życia". Później kierowca zablokował samochód Petera Murphy'ego i wezwał policję.
Jak twierdzą funkcjonariusze, artysta wydawał się być "zagubiony" i nie potrafił odpowiedzieć na pytania dotyczące daty i miejsca zdarzenia. Peter Murphy tłumaczył, że być może jest pod wpływem przepisanych leków na depresję i dodatkowo odczuwa zmęczenie wielogodzinnym lotem. Muzyk na co dzień mieszka w Turcji.
W trakcie przesłuchania artysty w radiowozie jeden z policjantów odkrył w samochodzie woreczek z metamfetaminą. Peter Murphy zaprzeczył jednak, by ten tani narkotyk należał do niego. Wszystko jednak wskazuje na to, że rockman próbował pozbyć się metamfetaminy i chciał ukryć ją w radiowozie.
Były wokalista Bauhaus został zatrzymany i przebywa w areszcie, z którego może wyjść po wpłaceniu bardzo wysokiej kaucji w wysokości 500 tysięcy dolarów. Sąd obawia się bowiem, że artysta mógłby uciec z powrotem do Europy.
Dodajmy, że Peter Murphy jest w przededniu amerykańskiej trasy koncertowej z okazji 35-lecia debiutu Bauhaus. Wokalista utwory słynnego zespołu zamierza również prezentować na koncertach w Europie. Nie wiadomo, jak powyższy incydent wpłynie na plany artysty.