Świetliki nie obciążyły polskiego podatnika (nowa płyta "Sromota")
2 października ukaże się nowy album zespołu Świetliki zatytułowany "Sromota". Wydawnictwo zawiera aż trzy płyty!
O wydaniu szóstej studyjnej płyty zespół poety Marcina Świetlickiego poinformował w charakterystyczny dla siebie sposób, podając - jak czytamy w notce prasowej - "jedynie garść suchych faktów". Skąd ta wstrzemięźliwość w przepływie informacji?
"Niewiele jest rzeczy mniej stosownych i bardziej żałosnych niż artysta/autor zachwalający swoje dzieło" - tłumaczą Świetliki.
Najważniejszym z "garści suchych faktów" jest informacja, że "Sromota" to trzypłytowe wydawnictwo zawierające aż 36 piosenek i trwające łącznie około 130 minut.
"Najkrótszy utwór trwa 40 sekund, najdłuższy 8 minut. Wszystkie trwają tyle ile trzeba. Brzydkie słowo w tekstach pojawia się tylko raz" - informuje grupa.
"Sromota" została nagrana w nowym sześcioosobowym składzie. Ze Świetlikami pożegnał się gitarzysta Artur Gasik, a do zespołu dołączyli grająca na altówce Zuzanna Iwańska oraz klawiszowiec Michał Wandzilak.
Świetliki informują również, że na albumie będzie można usłyszeć gości. Są to wokalista Pablopavo, pianista Fryderyk Lutyński oraz aktor Bogusław Linda, który współpracował z zespołem podczas nagrań poprzedniej płyty "Las putas melancólicas" (2005).
"Stopień zaangażowania gości jest rozmaity" - "ujawnia" grupa.
Zespół Marcina Świetlickiego zapewnia również, że "nagranie/ wydanie 'Sromoty' nie obciąża polskiego podatnika" i "czy się komu w stolicy albo gdzie indziej podoba czy nie, są podstawowe wartości: bonum, pulchrum, verum - a Polska jest tylko jedna. I jest to nasza Ojczyzna".