Reklama

Moby zazdrości Osbourne'owi i Farellowi

Moby, amerykański muzyk i DJ, pozazdrościł chyba Ozzy'emu Osbourne'owi, członkowi legendarnej grupy Black Sabbath, jego dorocznej objazdowej trasy "Ozzfest", a Perry Farrellowi z Jane's Addiction "Lollapaloozy". Postanowił bowiem zorganizować swoją własną.

Moby, amerykański muzyk i DJ, pozazdrościł chyba Ozzy'emu Osbourne'owi, członkowi legendarnej grupy Black Sabbath, jego dorocznej objazdowej trasy "Ozzfest", a Perry Farrellowi z Jane's Addiction "Lollapaloozy". Postanowił bowiem zorganizować swoją własną.

Na trasie, której robocza nazwa brzmi jak na razie "Area 1", na pewno zagra... Moby. Jednak autor przeboju "Why Does My Heart Feel So Bad" ma nadzieję, że uda mu się zaprosić wiele innych gwiazd. Najbardziej zależy mu na tym, aby u jego boku zagrały zespoły Incubus, At The Drive-In i New Order. Nadal są to jednak są tylko jego plany.

Gdyby udało mu się zorganizować taką trasę, prawdopodobnie powtórzyłaby ona sukces "Ozzfestu" i nieistniejącej już "Lollapaloozy".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama