Miedwiediew i Bono gawędzili przy herbacie

Rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew spotkał się we wtorek (24 sierpnia) przy herbacie z wokalistą irlandzkiego zespołu U2 - Bono. Media odnotowują, że spotkanie w rezydencji w czarnomorskim Soczi przebiegło w niezobowiązującej i przyjaznej atmosferze.

Bono i Dmitrij Miedwiediew: "To co z tymi hot dogami?"
Bono i Dmitrij Miedwiediew: "To co z tymi hot dogami?"arch. AFP

Dmitrij Miedwiediew, ubrany w jeansy i koszulę bez krawata, rozmawiał z muzykiem po angielsku. Gospodarz Kremla wyraził przekonanie, że starszy od niego o pięć lat Bono tworzy muzykę, która "jednoczy pokolenia na wielu kontynentach". Podkreślił też, że znany z działalności charytatywnej wokalista zajmuje się "ważnymi sprawami".

W przeszłości prezydent Rosji nie krył, że jest fanem rocka i zespołów takich jak Deep Purple czy Pink Floyd.

Według rosyjskich mediów Miedwiediew rozmawiał ze swym gościem o sposobach zapobiegania AIDS czy polio. Rozmówcy poruszyli także lżejsze tematy.

Irlandzki muzyk chciał m.in. wiedzieć, czy Miedwiediew jest miłośnikiem hot dogów. W czerwcu prezydenci USA i Rosji w czasie spotkania w Waszyngtonie wspólnie zajadali się hamburgerami w obecności kamer.

"Jestem zmuszony udzielić dyplomatycznej odpowiedzi. Hot dogi to dobre jedzenie, ale sam pozwalam sobie na nie dość rzadko" - odparł rosyjski prezydent.

W tym tygodniu irlandzki zespół zagra w Rosji swój pierwszy w historii koncert.

Zobacz teledyski U2 na stronach INTERIA.PL!