Klaxons: Surfowanie w kosmosie

W najbliższy piątek (20 sierpnia) ukaże się oczekiwany album brytyjskiej grupy Klaxons. O wydawnictwie "Surfing The Void" opowiedział nam wokalista i basista Jamie Reynolds.

Jamie Reynolds (Klaxons) na Open'er Festival 2010
Jamie Reynolds (Klaxons) na Open'er Festival 2010AKPA

New rave'owa formacja rodem z Londynu przed premierą swojej drugiej płyty wystąpiła na tegorocznym Open'er Festival w Gdyni. Wówczas kilka chwil dla nas znalazł Jamie Reynolds.

"Surfing The Void" powstawał pod czujnym okiem producenta Rossa Robinsona (m.in. Korn, Sepultura, Slipknot, The Cure czy At The Drive In), a muzycy zaczęli nad nim pracę w lipcu 2007 roku. Na pierwszy singiel z płyty wybrano utwór "Echoes" (zobacz teledysk).

- Ross Robinson podczas naszego spotkania ani przez sekundę nie mówił o muzyce. Od razu odniósł się do nas po prostu jako do osób prywatnych. Rozmawiał z nami na zasadzie "pomówmy o waszym życiu osobistym"; chciał dowiedzieć się, co dokładnie dzieje się w naszym życiu - mówi Reynolds o współpracy z nowym producentem.

- Jego podejście do robienia muzyki nie ma nic wspólnego z muzyką jako taką. Ross uważa, że wszystko to, co kryje się w człowieku rozumianym jako osoba i co według tej osoby powinno zostać wyrażone, znajdzie swoje ujście poprzez muzykę. Rozmawianie o muzyce niejako "z góry" nie wchodzi w grę; Ross po prostu wie, że ładunek emocjonalny, który powinien być obecny w muzyce, przebije się na zewnątrz, ponieważ jest w tobie od początku. Jego rola polega na tym, żeby "wyciągnąć" go z ciebie. To naprawdę wyjątkowe podejście do tworzenia muzyki.

- Po prostu zakochałem się w tym gościu tak, jak stałem. Pomyślałem: To człowiek, z którym musimy pracować! Wiedziałem, że wszystko, na czym mu zależy, to zrozumieć nas - i udało mu się to. Naprawdę starał się zrozumieć nas jako ludzi; mieć tę pewność, że nasza muzyka, nasza nowa płyta, będą wyrażać nas samych. To niewiarygodne; naprawdę nie wierzę, że spotkało nas coś takiego - podkreśla frontman Klaxons.

Zmiana producenta pociągnęła także za sobą zmianę muzyki.

- Myślę, że jakieś trzy czy cztery kawałki z nowej płyty potencjalnie mogą nadawać się do radia. Album ten będzie się jednak wyróżniał, ponieważ jesteśmy zespołem, który gra ciężką muzykę - a nie jestem pewien, czy na chwilę obecną dużo jest takich formacji. Zgadzam się, to mało komercyjna płyta - zaznacza Jamie Reynolds.

Debiutancki album Klaxons, "Myths Of The Near Future", ukazał się w styczniu 2007 roku i przyniósł im prestiżową nagrodę Mercury przyznawaną przez brytyjski przemysł muzyczny. Londyńczycy potrzebowali czasu, by zająć się nowymi utworami.

- Ta płyta jest dość osobista. By nagrać album, który jest formą ekspresji, trzeba mieć pewne doświadczenie. Potrzebowaliśmy jakichś dwóch lat, by włożyć w naszą muzykę zebrane w ciągu tego okresu doświadczenia. Ross pojawił się na naszej drodze dokładnie w tym momencie, kiedy go potrzebowaliśmy. Nazywam to synchronicznością; ta synchroniczność, w której doszło do naszej współpracy, była czymś, co po prostu musiało się wydarzyć - wyjaśnia nam wokalista.

Wszystko jednak wskazuje na to, że oprócz "Surfing The Void" muzycy trzymają w zanadrzu więcej piosenek.

- Mamy też sporo innego materiału. Zarejestrowaliśmy jeszcze trochę nagrań i sądzę, że pojawią się one na rynku jako strony "B" singli, które będą ukazywać się sukcesywnie do końca tego roku. Planujemy też wydanie EP-ki - na początku przyszłego roku. Jesteśmy zadowoleni, bo nagraliśmy sporo muzyki i teraz czekamy tylko, aż ludzie ją usłyszą. To wspaniałe uczucie - podkreśla Jamie Reynolds.

 

Zapytaliśmy także lidera Klaxons o nieco "kosmiczną" okładkę "Surfing The Void".

- Okładka nie ma nic wspólnego z przestrzenią kosmiczną. Wynika z niej po prostu tyle, że ten kot był w przestrzeni kosmicznej, potem wrócił na ziemię, i generalnie ma to w d..., że był w kosmosie. Taki jest właśnie przekaz tej okładki. Kot był w kosmosie i może stwierdzić, że to jedne wielkie g**no. Wszystko, na czym mu teraz zależy, to przeżyć jak najintensywniej swoje kocie życie na planecie Ziemia.

- Powiedziałbym, że płyta ta w większym stopniu dotyczy naszego wewnętrznego uniwersum, niż przestrzeni kosmicznej. To płyta traktująca o samorealizacji i dążeniu do tego, by stać się jak najlepszym. Wydaje mi się, że to właśnie jest pozytywne przesłanie tej płyty - dodaje na koniec frontman Klaxons.

Oto szczegóły płyty "Surfing The Void":

1. Echoes
2. The Same Space
3. Surfing The Void
4. Valley Of The Calm Trees
5. Venusia
6. Extra Astronomical
7. Twin Flames
8. Flashover
9. Future Memories
10. Cypherspeed.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas