Reklama

Jeszcze rok przerwy?

Fani Red Hot Chili Peppers muszą uzbroić się w cierpliwość. Przerwa w działalności "Papryczek" może być dłuższa niż pierwotnie planowano...

Po wydaniu podwójnego albumu "Stadium Arcadium" w 2006 roku, Red Hot Chili Peppers wyruszyli w długą i wyczerpującą trasę koncertową. W jej ramach zespół w 2007 roku po raz pierwszy wystąpił w Polsce.

Na zakończenie tournee muzycy poinformowali, że robią sobie przerwę. Pierwotnie mówiło się, że odpoczynek od szyldu Red Hot Chili Peppers potrwa rok. Jednak termin minął, a z obozu "Papryczek" zaczęły dochodzić wieści, że przerwa będzie dłuższa.

Perkusista Chad Smith uważa, że kiedy wraz z kolegami będzie gotowy na powrót, to wtedy do tego dojdzie.

Reklama

"Nie można nikogo zmuszać do gry, skoro on nie chce. Nie wymieniam nazwisk, chcę tylko powiedzieć, że wszyscy musimy czuć, że to odpowiedni czas, by znów się zebrać" - powiedział Smith.

"Może zajmie to rok, może dwa, a może jeszcze więcej, kto wie?" - zastanawia się perkusista.

Wszystko na to wskazuje, że chodzi o basistę Flea, który obecnie studiuje muzykę na Uniwersytecie Kalifornijskim. Pozostali muzycy nie próżnują w wolnym czasie - na wiosnę Smith zadebiutuje w składzie supergrupy Chickenfoot obok byłych członków Van Halen: Sammy'ego Hagara i Michaela Anthony'ego oraz gitarowego wirtuoza Joe Satrianiego.

Z kolei gitarzysta John Frusciante promuje obecnie swój kolejny solowy album "The Empyrean" na którym gościnnie wsparli go Flea i Johnny Marr (The Smiths).

Najmniej wiadomo o planach wokalisty Anthony'ego Kiedisa, który w ostatnim czasie przechodził spore zawirowania w życiu prywatnym (rozstanie z modelką Heather Christie, matką jego 1,5-rocznego obecnie synka Everly Bear).

Zobacz teledyski Red Hot Chili Peppers na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Red Hot Chili Peppers | przerwa | chili | przerwy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy