Gutierez na kompocie z jeżyn

O sesji zdjęciowej do teledysku

"Rodeo Love"

portalowi INTERIA.PL opowiedzieli muzycy kwintetu.

- W środku pustostanu na ulicy Grunwaldzkiej w Mysłowicach, gdzie kręciliśmy teledysk było bardzo zimno i strasznie brudno.

- Rozgrzewały nas tylko reflektory oraz lampy pożyczone z kanciapy Myslovitz.

- Po rozpakowaniu, zjedzeniu kebabów i napiciu się babcinego kompotu z jeżyn, zaczęliśmy zdjęcia.

- Piosenka nagrywana była w tempie dwa razy szybszym niż zwykle, więc na początku było dużo śmiechu i wygłupów, a po 20-tej powtórce wszystko szło już brawurowo.

- Następnie zaczęliśmy kręcić w normalnym tempie i wtedy zaczęło nam się wydawać, że numer jest za wolny - śmieją się Gutierez.

- W między czasie fotograf Staś Noływajka robił zdjęcia o które też były wielkie spory. Strasznie ciężko utrzymać sześciu facetów w bezruchu (śmiech).

- Potem Bartek [wokalista Gutierez]został sam z reżyserem i aktorką, i dokręcali pozostale sceny..

- Zrobiliśmy dużo hałasu, ponoć było słychać nas aż po drugiej stronie miasta.

- To do tej pory naszym zdaniem najlepszy teledysk Gutierez i mamy nadzieję, że spodoba się widzom.

Przypomnijmy, że singel

"Rodeo Love"

został wybrany przez użytkowników INTERIA.PL.