Reklama

Feeder mają nowego perkusistę?

Członkowie walijskiej formacji Feeder bardzo szybko znaleźli następcę tragicznie zmarłego w styczniu perkusisty Jona Lee. Za bębnami usiądzie teraz Mark Richardson, którego przez wiele lat mieliśmy okazję słyszeć w angielskim zespole Skunk Anansie.

Tych doniesień nie potwierdza jak na razie rzecznik grupy.

"Muzycy Feeder mają obecnie inne rzeczy na głowie i minie jeszcze trochę czasu, zanim zajmą się sprawą nowego perkusisty. Kiedy tylko będzie coś w tej sprawie wiadomo, na pewno wszyscy o tym zostaniecie poinformowani. Wiem, że chłopaki znają się z Markiem Richardsonem, więc takie podejrzenia są jak najbardziej na miejscu, ale żadna decyzja nie została jeszcze podjęta" - odpowiedział rzecznik Feeder dziennikarzom proszącym go o potwierdzenie informacji.

Po śmierci Jona, Buck Rodgers, Grant Nicholas i Tako Hirose przez chwilę zastanawiali się nad rozwiązaniem zespołu, jednak szybko doszli do wniosku, że ich kolega chciałby, aby grali dalej. Takie samo jest zresztą życzenie rodziców zmarłego śmiercią samobójczą perkusisty.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Feeder | perkusista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy