Reklama

Fani U2: Nie powtarzajmy się!

Po informacji, że polscy fani U2 na koncert w Chorzowie ponownie szykują happening z biało-czerwoną flagą odezwali się inni sympatycy Irlandczyków, którzy apelują o nowy pomysł.

"Każdy, kto posiada bilet na trybuny, zabiera ze sobą coś białego (chusty, kartki papieru, ręczniki). Każdy kto będzie na płycie stadionu - coś czerwonego" - tłumaczy Zbyszko Zalewski, organizator happeningu.

Przypomnijmy, że 5 lipca 2005 roku podczas koncertu U2 w Chorzowie, w pierwszych taktach piosenki "New Year's Day", Stadion Śląski zamienił się w gigantyczną biało-czerwoną flagę. W trakcie utworu Bono dwukrotnie pokłonił się polskiej publiczności w podziękowaniu, jednocześnie zakładając kurtkę na czerwoną stronę, solidaryzując się z publicznością i stając się częścią tej akcji.

Reklama

Organizatorzy happeningu chcą go znów powtórzyć, jednak nie wszyscy fani są z tego zadowoleni.

"Nie powtarzajmy się. Niech zostanie U2 w pamięci tamta flaga na forever nie zepsuta banalną powtórką" - napisała do nas Karola.

"Jest mnóstwo możliwości wykonania czegoś prostego a również rzucającego na kolana. Pomysłów jest sporo i sporo czasu. Szkoda, żeby to, co kiedyś odebrało Bono głos zamieniło się w banał" - dodała fanka.

Na jej propozycję specjalnie dla INTERIA.PL odpowiedział Zbyszko Zalewski, koordynator akcji z flagą.

- Wiele pomysłów, w tym dominująca koncepcja tworzenia irlandzkiej flagi, jest interesujących, ale ich realizacja, koordynacja a przede wszystkim brak uniwersalności sprawia, że szanse na ich udane wykonanie jest nikła. Nie posiadam monopolu na pomysły ani bezgranicznej siły przekonywania, nie mogę nikomu nakazać, ani zabronić zrobienia białej lub trójkolorowej flagi - wyjaśnia Zalewski.

Przekonuje on, że siłą pomysłu zrobienia biało-czerwonej flagi jest jego prostota (trybuny białe, płyta czerwona), identyfikacja fanów z akcją, wspólna promocja (pomysł znany już wcześniej) i poparcie zespołu. Zalewski cytuje słowa Bono, który w lutym miał powiedzieć, że marzy by znów zobaczyć flagę.

A jak koordynator akcji reaguje na zarzut powtórki?

- Konfiguracja okrągłej sceny sprawia, że flaga może przybrać pełno-stadionowy wymiar. Każda osoba, niezależnie od zajmowanego miejsca - czy to na płycie - czy na trybunie, będzie mogła podziwiać efekt wizualny w całej jego okazałości.

- W 2005 r. było wielu niedowiarków i jeżeli przyjrzeć się zdjęciom były miejsca stadionu, które nie uczestniczyły w akcji, dziś po wielkim sukcesie chętnych do udziału (nie tylko Polaków) jest znacznie więcej. Ponadto jest wiele osób, które wtedy na koncercie być nie mogły, a które marzą o tym by zobaczyć na własne oczy biało-czerwony stadion.

Na zakończenie Zalewski dodaje, że liczy na to, że tym razem ekipa U2 będzie lepiej przygotowana do rozświetlenia flagi i oficjalnego jej udokumentowania.

A Wy co sądzicie o tym pomyśle? Wolicie powtórzyć wielką biało-czerwoną flagę czy przygotować coś nowego? Czekamy na Wasze głosy i komentarze!

Posłuchaj nowej płyty U2 "No Line On The Horizon" na stronach INTERIA.PL!

Sprawdź nasz raport specjalny o koncercie U2 w Chorzowie i płycie "No Line On The Horizon"!

Zobacz teledyski U2 na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bono | flaga | Chorzów | U2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy