Reklama

Enej: Nie zobaczycie nas w telewizji śniadaniowej

- Czemu nie? Możemy spróbować. Nikt nam za to głowy nie urwie - pomyśleli członkowie zespołu Enej, zgłaszając się do "Must Be The Music. Tylko muzyka". Laureaci telewizyjnego show podzielili się z INTERIA.PL swoimi wrażeniami z programu.

Zespół Enej (posłuchaj w Muzzo.pl) przez ostatnie kilka lat starał się rozwijać grając koncerty, zgłaszając się na różnego rodzaju festiwale, stopniowo przekonując ludzi do swojej muzyki. Wydał także dwie autorskie płyty "Ulice" (2008) i "Folkorabel" (2010).

- Stwierdziliśmy: 'Ok! Jest fajnie, ale chcemy dotrzeć do szerszego grona słuchaczy', no i pewnego dnia dowiedzieliśmy się z reklamy telewizyjnej, że rusza nowy program "Must Be The Music. Tylko muzyka", w którym mogą wziąć udział również zespoły. Popatrzyliśmy się na siebie stwierdzając: 'Czemu nie? Możemy spróbować. Nikt nam za to głowy nie urwie, a jak się nie uda, to wrócimy do domu wiedząc, że to nie jest miejsce dla nas' - opowiadają o swoim pomyśle członkowie grupy.

Reklama

- No i pojechaliśmy na casting do Białegostoku, zajęliśmy kolejkę... i jakoś już się to potoczyło - śmieją się dzisiaj muzycy.

Mająca na swoim koncie mnóstwo koncertów, w tym występ przed kilkusettysięczną publicznością na Przystanku Woodstock 2010, ekipa z Olsztyna, podczas programu znalazła się w całkowicie nowej sytuacji.

- Wiedzieliśmy, że sporej ilości ludzi nasza muzyka się podoba, dostawaliśmy setki pochlebnych komentarzy po każdym z występów, ale tym razem słowa trzeba było przemienić w czyny - w wysyłanie smsów, a do tego trzeba ludzi było przekonać, że warto oddać na nas głos - mówią członkowie Enej.

- Przy ogłoszeniu wyników nogi mieliśmy jak z waty, naprawdę nie wiedzieliśmy co się stanie, jaki będzie werdykt. No i słyszymy: Enej!

Zobacz Enej w utworze "Państwo B":

Zapytani czy uważają, że muzyka, którą grają (energetyczna mieszanka folku, rocka i ska) ma szansę na stałe zagościć w głównym nurcie polskiej muzyki rozrywkowej zgodnie odpowiadają:

- To niestety nie zależy ani od nas, ani od słuchaczy. Zależy to najczęściej od redaktorów w stacjach radiowych, którzy lansują pewnych artystów oraz ich muzykę.

- Naszym priorytetem jest granie koncertów na żywo, bo wtedy bardziej można dostrzec prawdziwe piękno tej muzyki. A to, że zespół nie będzie grany w komercyjnych stacjach radiowych, to wcale nie oznacza że sobie kiepsko radzi, bardzo często jest odwrotnie - tłumaczą artyści.

Choć przyznają:

- Mamy nadzieję jednak, że coś się zmieni w Polsce i zaczną grać w radiach muzykę, którą ludzie naprawdę chcieliby słuchać, między innymi naszą.

Do swojego sukcesu laureat "Must Be The Music" podchodzi spokojnie.

- Ogromnie cieszymy się z nagrody, którą jest występ na festiwalu TOPtrendy, ale tak samo ważny jest dla nas Przystanek Woodstock, na którym zagraliśmy w ubiegłym roku, no i mamy nadzieję, że i tym razem tam zawitamy. Możliwe, że będziemy się pojawiać częściej na szklanym ekranie, ale w sensownych programach. Możecie być pewni, że nie zobaczycie nas gotujących w telewizji śniadaniowej - zapewnia Enej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Enej | Must be the Music | konkurs | Talent show
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy