Coldplay się tłumaczą

Ceny biletów na koncert brytyjskiego kwartetu Coldplay w Chile wprawiły tamtejszych fanów w prawdziwe osłupienie...

Chris Martin (Coldplay)
Chris Martin (Coldplay)arch. AFP

Wejściówki na występ Chrisa Martina i kolegów w Santiago de Chile w zeszłym tygodniu kosztowały bowiem od 80 do 160 dolarów!

Dodajmy, że średnia pensja w Chile wynosi 500 dolarów miesięcznie.

"Właśnie dotarło do nas jak drogie były te bilety i z tego powodu chcieliśmy wszystkich przeprosić. Nie wiedzieliśmy o tym..." - tłumaczy się po fakcie Chris Martin.

"Bilety nie mogły być zbyt tanie, bo graliśmy w salach. Ale wciąż były zawstydzająco kosztowne" - dodaje "przyzwyczajony" do grania na stadionach muzyk.

"Poza tym jeżeli jest się w znanym zespole, często wiele spraw do nas nie dociera i dzieje się poza nami".

Martin potwierdził, że zespół przygotowuje nową płytę ze słynnym producentem Brianem Eno i "pochwalił się" znajomością Chile.

"Wiem o tym kraju tyle, że stąd jest rzut beretem na Antarktydę" - wypalił lider Coldplay

Zobacz teledyski Coldplay na stronach INTERIA.PL!

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas