Reklama

Bono cieszy się z birmańskiego zakazu

Bono, frontman irlandzkiej formacji U2, przyznał, że bardzo ucieszyła go wiadomość o zakazie sprzedaży najnowszego albumu jego zespołu "All That You Can't Leave Behind" w Birmie. Uważa on, że dzięki temu więcej ludzi zwróci uwagę na to, co dzieje w tym kraju.

Sprawująca w Birmie władzę junta wojskowa zakazała dystrybucji płyty ze względu na zamieszczony na niej utwór "Walk On", który jest dedykowany Daw Aung San Suu Kyi, demokratycznej birmańskiej działaczce, od lat osadzonej w areszcie domowym.

"To duża przyjemność, kiedy tak żałośni ludzie zakazują sprzedaży twojego albumu w swym kraju. Teraz wszyscy ludzie na świecie będą śpiewali 'Walk On dla Aung San Suu Kyi', aby zdenerwować jej oprawców. Nie można zapomnieć o tym, co się tam dzieje" - powiedział Bono.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: U2 | Aung San Suu Kyi | Bono
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy