Ash: Elektronika i eksperymenty
Członkowie brytyjskiej formacji Ash ujawnili, że ich kolejny album będzie zawierał "dużo więcej eksperymentów". Płyta, której data premiery nie jest jeszcze znana, ma być w związku z tym pełna brzmień elektronicznych.
Punktem wyjścia do tego, czego możemy się spodziewać po kolejnym albumie Ash, jest podobno muzyka, jaką zespół wykorzystał w filmie "Love And Destruction".
Wokalista Tim Wheeler napisał do obrazu wyłącznie muzykę elektroniczną i jak sam mówi, ma nadzieję, że "w dużym stopniu pchnie to muzykę zespołu do przodu".
Charlotte Hatherly, gitarzystka grupy, dodała, że na następcy "Free All Angels" usłyszymy raczej mroczne dźwięki.
"W tej chwili dopiero rozpoczęliśmy komponowanie i dobór kawałków, jakie znajdą się na płycie. Tim mnóstwo czasu siedzi przy komputerze. Ciągle grzebie w loopach i tego typu rzeczach. Stylistycznie jest to podobne, do tego co mogliśmy usłyszeć w filmie" - tłumaczy Hatherly.
Data premiery, ani wstępny tytuł płyty, nie są jeszcze znane.