Beata Kozidrak uwielbia Disneya od najmłodszych lat. "Przenoszę się i zapominam"
Mateusz Kamiński
Podczas koncertu "100 lat Disneya", który odbył się w Teatrze Polskim w Warszawie, na scenie pojawiły się największe polskie gwiazdy. Wśród nich m.in. Beata Kozidrak, która - jak przyznaje - swoje bardzo wczesne wspomnienia wiąże z produkcjami studia. Co jeszcze powiedziała nam legenda polskiej piosenki?
Koncert z okazji 100-lecia Disneya zostanie wyemitowany w Telewizji Polsat w Poniedziałek Wielkanocny o godzinie 20. To wtedy największe polskie gwiazdy wykonają nieśmiertelne przeboje z hitowych produkcji. Na scenie pojawi się także m.in. Beata Kozidrak.
Piosenkarka nie ukrywa, że produkcje studia były dla niej ważne od najmłodszych lat, aż po dziś. - Pierwsze wspomnienie z animacjami Disneya przeżywałam jako dziewczynka w czasach komuny, kiedy te filmy pokazywały się zwykle w okresie świąt, czyli były taką magią, która jak na tamte czasy pojawiała się reglamentowana - wspomina liderka Bajmu w rozmowie z Interią. - Wtedy jako dzieci wiedzieliśmy, że zbliżają się święta, jakiś cudowny czas i te filmy dawały nam tę magię - opowiada.
Produkcje Disneya porównuje do łakoci, jakie dzieci mogły dostać od św. Mikołaja. - [Były] jak pomarańcze czy mandarynki, które nam podrzucano, dzięki temu myślę, że mieliśmy wiele wrażliwości jako dzieci. Disney w nas zbudował tę wrażliwość, magię, inny świat niż mieliśmy na co dzień.
Beata Kozidrak o animacjach Disneya. "My dorośli też chcemy to przeżywać"
Disney ma w swoim katalogu różnorodne produkcje, które zdobyły na świecie tysiące nagród. I nawet te najstarsze produkcje nadal chętnie są oglądane przez najmłodszych. - To jest coś magicznego. Kiedy urodziła się moja pierwsza córka, oglądałam z nią filmy i śpiewałyśmy razem piosenki. Po 12 latach urodziła się druga córka i Disney był w naszym domu i również ona miała swoje ulubione filmy, a teraz oglądam Disneya ze swoimi wnukami. Więc Disney jest ze mną od dziecka, aż do wnuków i to jest cudowne. Widzę teraz, jak dzieciaki się zmieniają, wchodzą w ten świat i jaka to jest piękna magia i za to trzeba podziękować. Że ktoś taki zjawił się na świecie, żebyśmy ciągle odkrywali w sobie dziecko - tłumaczy fenomen filmów gwiazda.
Gwiazda uważa, że za całą magię i klimat tych ponadczasowych produkcji odpowiada zaangażowanie osób, które chciały dać innym od siebie coś wyjątkowego.
- Ktoś miał pomysł, albo ktoś nie miał dzieciństwa, albo chciał takie dzieciństwo pokazać innym. Że jest możliwe, by zapomnieć o trudnych sprawach, o świecie, który nas otacza poprzez takie piękne filmy i magię. My chcemy to przeżywać - my dorośli również. Ja wchodzę w te filmy, przenoszę się, zapominam i jestem razem z Disneyem i jego cudowną wizją, która jest cały czas aktualna i która się nie zmienia. To wielki profesjonalizm z każdej strony, co dostrzegam jako muzyk w aranżacjach, jakie to jest barwne piękne, te melodie. To jest po prostu perfekcyjne!
Na koniec naszej rozmowy Beata Kozidrak zaśpiewała fragment piosenki z filmu "Piękna i Bestia", którą będzie można usłyszeć w jej wykonaniu podczas koncertu, którego emisja w Poniedziałek Wielkanocny o 20 w Telewizji Polsat.