Najdziwniejsze okładki w historii muzyki

Okładka płyty często bywa dodatkiem, który uzupełnia muzykę wykonawcy i sprawia, że wydany album (lub singel) staje się kompletny. Czasem jednak bywa tak, że okładka może stać się bardziej popularna od samej muzyki. I to niekoniecznie w pozytywnym świetle. Oto zestawienie najdziwniejszych, najgorszych i najbardziej absurdalnych okładek w historii muzyki.

article cover
 

Najdziwniejsze okładki w historii muzyki

Okładka płyty często bywa dodatkiem, który uzupełnia muzykę wykonawcy i sprawia, że wydany album (lub singel) staje się kompletny. Czasem jednak bywa tak, że okładka może stać się bardziej popularna od samej muzyki. I to niekoniecznie w pozytywnym świetle. Oto zestawienie najdziwniejszych, najgorszych i najbardziej absurdalnych okładek w historii muzyki.

Predrag Zivković Tozovac - "Jeremija" (1972 r.) 
Robert Johnson - "Close Personal Friend" (1979 r.) 
The Faith Tones - "Jesus Use Me" (1964 r.) 
Hallyday - "Quelque Part un Aigle" (1982 r.) 
The Gospel Midgets - "Watcha Gonna Do" (1996 r.) 
Fritz Fetze - "Petra Pilz/Schaffa on wula" (1981 r.) 
Raymond Devos - "Au theatre des varieties" (1965 r.) 
Shut Up And Dance - "Dance Before The Police Come" (1990 r.) 
Dan Crary - "Lady's Fancy" (1977 r.) 
Lerryn - "Der Sanger Mit Den Besseren Liederen" (1974 r.) 
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas