Joan Baez: Artystka z misją

Joan Baez nie jest zwykłą wokalistką. Muzyki używa jako narzędzia do protestu przeciwko niesprawiedliwości społecznej, przemocy czy niszczeniu środowiska. Legenda folku i zagorzała aktywistka 9 stycznia obchodzi urodziny.

article cover
Stephen F. SomersteinGetty Images

Joan Baez: Artystka z misją

W 1961 roku Joan Baez poznała Boba Dylana. Na wokalistce duże wrażenie zrobił jego utwór "Song to Woody", który chciała nagrać. Dwa lata później Dylan pojawił się jako sekretny gość specjalny podczas koncertu Joan na festiwalach Monterey Folk oraz Newport Folk.

Na zdjęciu: Joan Baez i Bob Dylan
Jej pragnienie walki o wolność i prawa mniejszości narodziło się już w młodości. Dorastając, Joan spotykała się z dyskryminacją i rasistowskimi wyzwiskami ze względu na jej pochodzenie - ojciec przyszłej wokalistki urodził się w Meksyku.

W związku z karierą akademicką ojca Joan, który był fizykiem i konsultantem UNESCO, jej rodzina często się przeprowadzała. Baez i jej bliscy mieszkali w Anglii, Kanadzie, Hiszpanii czy Francji.
W wieku 13 lat Joan po raz pierwszy w swoim życiu wzięła udział w koncercie. Był to występ folkowego muzyka Pete'a Seegera, a jego muzyka miała znaczący wpływ na nastolatkę. Joan zaczęła uczyć się piosenek z repertuaru Seegera, a niedługo potem kupiła swoją pierwszą gitarę.

W 1958 roku, jako 17 latka, zagrała swój pierwszy koncert, a później regularnie występowała w muzycznym klubie "Club 47" w Cambridge.
W późniejszym czasie Joan zapraszała Dylana na swoje trasy koncertowe, gdzie występował albo z nią na scenie, albo dawał własne występy przed jej koncertem. Relacja z Dylanem z przestrzeni muzycznej z czasem przeniosła się również na grunt prywatny.

Na zdjęciu: Joan Baez i Bob Dylan
+4
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas