60 lat od śmierci Billie Holiday

Billie Holiday to amerykańska śpiewaczka, nazywana jedną z wielkich dam jazzu zwaną "Lady Day", której głos i styl śpiewania stał się od razu rozpoznawalny. Zasłynęła dzięki takim utworom jak "God Bless The Child", "Lady Sings The Blues", "Strange Fruit" czy "My Man". 17 lipca mija 60 lat od jej śmierci.

article cover
Charles PetersonGetty Images

60 lat od śmierci Billie Holiday

Billie Holiday to amerykańska śpiewaczka, nazywana jedną z wielkich dam jazzu zwaną "Lady Day", której głos i styl śpiewania stał się od razu rozpoznawalny. Zasłynęła dzięki takim utworom jak "God Bless The Child", "Lady Sings The Blues", "Strange Fruit" czy "My Man". 17 lipca mija 60 lat od jej śmierci.

W 1959 roku u Holliday zdiagnozowano marskość wątroby. To tylko na chwilę odciągnęło ją od alkoholu. Wokalistka powoli wyniszczała swój organizm, dwa miesiące przed śmiercią schudła ponad dziewięć kilogramów. Mimo wielkich oporów, przyjaciele artystki w końcu doprowadzili do tego, że ta trafiła do szpitala. Było już jednak za późno. Wątroba i serce wokalistki były poważnie uszkodzone. Holliday zmarła 17 lipca, dwa dni wcześniej przyjmując ostatnie namaszczenie. Krótko po śmierci okazało się, że wielka kariera nie szła w parze z wielkimi pieniędzmi. Gwiazda miała przy sobie 750 dolarów, a na jej koncie bankowym znalazło się jedynie 70 centów.
Billie Holiday urodziła się w 1915 roku w Filadelfii jako Eleonora Fagan Gough. Jej dzieciństwo nie było szczęśliwe, ojciec zostawił matkę, gdy Billie była niemowlęciem. Charles PetersonGetty Images
W wieku 10 lat Billie została zgwałcona przez sąsiada, a jako ofiara została wysłana do katolickiego domu dziecka, z którego niedługo potem uciekła. "Przez lata śniłam o tym, budziłam się i krzyczałam" - wspominała w autobiografii. W 1928 roku, mając 14 lat, Holliday przeprowadziła się do Nowego Jorku, gdzie również padła ofiarę gwałciciela. Jej oprawca za swój czyn został skazany na jedynie trzy miesiące więzienia. Bill SpilkaGetty Images
W wieku 18 lat została dostrzeżona przez Johna Hamonnda, który umożliwił jej pierwsze studyjne nagrania w Columbia Studios. Wkrótce utwory takie jak "Miss Brown To You" czy "What a Little Moonlight Can Do" stały się wielkimi hitami. Dzięki temu Holiday podpisała kontrakt z wytwórnią płytową. W 1935 wystąpiła w filmie "Symphony In Black: A Rapsody of Negro Life" z muzyką Duke'a Ellingtona. Michael Ochs ArchivesGetty Images
W 1937 rozpoczęła współpracę z Lesterem Youngiem, który obdarzył ją przydomkiem "Lady Day". Przydomek ten, tak jak białe gardenie wpinane we włosy, stał się znakiem rozpoznawczym Billie. Rok później zaczęła śpiewać z zespołem Artie'ego Shawa. Michael Ochs ArchivesGetty Images
Przyszła gwiazda karierę zaczynała w podrzędnych klubach Harlemu. Od gwiazdy filmowej Billie Dove zapożyczyła sobie pseudonim - i tak narodziła się jedna z największych gwiazd wśród wokalistek jazzowych - Billie Holiday, obdarzona nie tylko niezwykłym, pełnym emocji głosem, ale także siłą ekspresji i energią, jaka w kobiecych głosach była dotychczas mało spotykana. Michael Ochs ArchivesGetty Images
Po raz ostatni Holiday pojawiła się w nagraniu telewizyjnym w 1957, gdzie wystąpiła w "The Sound of Jazz" z Lesterem, Youngiem i Colemanem Hawkinsem. Billie Holiday współpracowała z największymi muzykami swoich czasów, jednak w życiu osobistym nie była szczęśliwa. Nieudane związki, rozbita rodzina, nadużywanie alkoholu i narkotyków oraz depresja spowodowały przedwczesną śmierć Lady Day, która odeszła w wieku 44 lat. Michael Ochs ArchivesGetty Images
Wyjątkowym utworem w karierze Billie Holiday stała się piosenka "Strange Fruit" opowiadająca o brutalnym traktowaniu czarnoskórych Amerykanów w tamtym czasie. Gdy jedna z wytwórni odmówiła wydania piosenki, Billie znalazła inną a "Strange Fruit" stała się jednym z największych i najbardziej kontrowersyjnych (a w niektórych rozgłośniach jednym z zabronionych) hitów wokalistki.Michael Ochs ArchivesGetty Images
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas