Marta Bijan komentuje komentarze

Faworytkę czwartej edycji "X Factor" zaczynają denerwować zarzuty, że wygląda na "wiecznie nieszczęśliwą" i że prawie się nie uśmiecha.

Marta Bijan: Nie zmienię się (fot. Paweł Wrzecion)
Marta Bijan: Nie zmienię się (fot. Paweł Wrzecion)MWMedia

Marta Bijan: Sierotka Marysia czy przyszła gwiazda?

17-letnia Marta Bijan to główna kandydatka do zwycięstwa w czwartej edycji "X Factor" (fot. Jarosław Antoniak)MWMedia
W programie Marta śpiewała między innymi "Wrecking Ball" Miley Cyrus czy "Skyscraper" Demi Lovato (fot. Jarosław Antoniak)MWMedia
Marta pochodzi z Sosnowca. Już wcześniej próbowała swoich sił w "X Factor", jednak bez powodzenia (fot. Jarosław Antoniak)MWMedia
Marta śpiewa nie tylko covery, ale również sama pisze piosenki (fot. Jarosław Antoniak)MWMedia
Marta Bijan podczas pierwszego odcinka na żywo w czwartej edycji "X Factor" (fot. Jarosław Antoniak)MWMedia
Marta Bijan podczas występu na bootcampie, gdzie śpiewała piosenkę swojej mentorki, Ewy FarnejMWMedia

Marta Bijan nie jest zadowolona z tego, jak odbierają ją widzowie "X Factor".

"Już od castingu została mi przyklejona łatka smutnej, melancholijnej i nieszczęśliwej nastolatki - widocznie nie jestem w stanie zmienić tego żadnym swoim wykonaniem" - irytuje się 17-latka z Sosnowca.

"Jeżeli każdy, z odcinka na odcinek, każe mi się uśmiechać i bardziej wierzyć w siebie, kiedy ja poza kulisami ciągle się uśmiecham i gdzieś w środku w siebie wierzę, zaczynam wątpić. I tak jak mówicie, że moja wiecznie smutna mina staje się irytująca, pomyślcie jak dla mnie irytujące jest słyszeć z każdej strony 'uśmiechnij się', 'nie bądź smutna', 'zmień się'" - opowiada Marta Bijan.

"Nie. Nie zmienię się. Powiedziałam to już na castingu. (...) Kto mnie zna, ten wie, dlaczego jestem jaka jestem i że na co dzień śmieję się prawie ciągle. Przyszłam do programu śpiewać, a nie skakać i tańczyć, a co dopiero tłumaczyć się, dlaczego tego nie robię" - zaznacza młoda wokalistka.

Marta Bijan przytoczyła jeden z komentarzy, który zabolał ją szczególnie: "Nadal masz buzię z taką miną jakby Ci ktoś umarł w rodzinie. To zaczyna być irytujące...".

"Zastanówcie się czasem, zanim napiszecie coś do osoby, o której nie macie zielonego pojęcia, bo to może bardzo zaboleć. Chyba, że taki był cel" - odpowiedziała Marta.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas