Jain: Nowa ulubienica Polaków

Jain to 23-letnia Francuzka, która jesienią tego roku podbiła serca Polaków za sprawą jednej piosenki wykorzystanej do reklamowania ramówki jednej ze stacji telewizyjnych. Urocza wokalistka o swojej debiutanckiej płycie oraz polskich fanach opowiadała w rozmowie z Interią.

Jain podbiła serca polskich fanów piosenką "Come"
Jain podbiła serca polskich fanów piosenką "Come"materiały prasowe

Jain urodziła się w 1992 roku w Tuluzie jako córka emigrantów. W wieku 9 lat Francuzka wraz z rodzicami przeprowadziła się do Dubaju. Mieszkała również w Kongo i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

To właśnie w Kongo Jain odkryła swoją pasję muzyczną:

- Mieszkaliśmy tam cztery lata. Tam rozpoczęłam pisanie i komponowanie piosenek, które potem publikowałam na serwisie MySpace - przyznaje artystka.

Dzięki sieci młoda dziewczyna poznała swojego agenta Dready'ego, właściciela lokalnej wytwórni SoulVibz Records, który zaproponował jej nagrywanie w studiu w Abu Dabi. Zaprosił ją również do Paryża.

Wokalistka wkrótce na stałe przeprowadziła się do Francji, gdzie rozpoczęła naukę w paryskiej szkole artystycznej. W Paryżu poznała również wokalistę Yodelice’a. Ich spotkanie wspomina następująco:

- Poznałam go, gdy miałam 16 lat. Spodobała mu się piosenka "Come", którą umieściłam w internecie - opowiada w rozmowie z Interią Jain.

Jain o podróżach:

Jain o podróżachINTERIA.PL

Zanim jednak wokalistka zadebiutowała z oficjalnym wydawnictwem minęło 7 lat. Francuzka przyznaje, że jako nastolatka mogła nie wiedzieć do końca czego chce i wolała, aby jej pomysły dojrzały muzycznie. W tym czasie artystkę można było usłyszeć m.in. na płycie Yodelice’a "Square Eyes", gdzie zaśpiewała w utworze "Way Back Home".

Pod koniec czerwca 2015 roku ukazała się EP-ka "Home", promowana przez teledysk do utworu "Come". Jain przyznaje, że chciała, aby klip nawiązywał do okładki jej minialbumu, gdzie artystce dorysowano wiele rąk.

- Poprosiłam Grega i Leo, dwóch utalentowanych reżyserów, aby stworzyli dla mnie teledysk. Jest w nim sporo zabawy iluzją. Pomysły zostały zaczerpnięte z obrazów francuskich malarzy - opowiada nam Jain.

Jain o płycie i teledysku:

Jain o płycie i teledyskuINTERIA.PL

Ostatecznie debiutancki album Jain "Zanaka", na którym znalazło się 10 kompozycji, trafił w Polsce do sprzedaży 6 listopada.

Jak przyznaje sama zainteresowana, jest tam prawdziwy muzyczny chaos.

- To głównie pop, ale z wpływami hip hopu, reggae, afrykańskich brzmień i electro - dodaje.

"Słodko-kwaśna płyta artystki to świetny, ale też bardzo ryzykowny początek kariery. Od Jain będzie się oczekiwało coraz więcej - miejmy nadzieję, że jej afrykańskie inspiracje nie wyczerpią się za szybko, a nad swoim głosem o charakterystycznej barwie i sporym potencjale, będzie z pokorą i rzetelnie pracować. Dajcie Jain szansę i nie zatrzymujcie się na "Come". "Zanaka" zasługuje na naszą uwagę" - można przeczytać w naszej recenzji.

W Polsce szczególnie popularny stał się utwór "Come", który reklamował jedną ze stacji telewizyjnych. Dzięki niemu zainteresowało się nim naprawdę wielu słuchaczy z naszego kraju. Jain przyznaje, że największą popularnością cieszy się we Francji i właśnie w Polsce.

- Dostaję dużo wiadomości od polskich fanów. Bardzo poprawia mi humor, gdy otrzymuję listy od Polaków pisane po francusku. Jest tam sporo uroczych błędów, które bywają bardzo zabawne - żartuje Jain.

Jain o Polsce i polskich fanach:

Jain o PolsceINTERIA.PL

3 grudnia Francuzka po raz pierwszy wystąpiła w naszym kraju. Jej występ odbył się w Warszawie w Syrenim Śpiewie. Szybko okazało się, że Jain pokochała polskich fanów równie mocno, jak oni ją. Wokalistkę będzie można więc zobaczyć w naszym kraju drugi raz, 5 lutego w warszawskiej Fabryce Trzciny.

Zobacz klip "Come":

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas