Zdzisława Sośnicka definitywnie zakończyła karierę sceniczną. "Nic więcej nie chcę, bo wszystko mam"

Zdzisława Sośnicka to jedna z najpopularniejszych wokalistek na polskiej estradzie. Szczyt jej kariery przypadał na lata 70. i 80., i chociaż artystka niedawno skończyła 79 lat, to w dalszym ciągu może pochwalić się wiernym gronem fanów. Z okazji urodzin otrzymała od swoich słuchaczy wyjątkowy prezent - kartki, dzięki którym pokazali, że wciąż ją wspierają i o niej pamiętają.

Zdzisława Sośnicka przestała aktywnie koncertować, a mimo to w dalszym ciągu odnosi sukcesy i może pochwalić się szerokim gronem odbiorców. Niedawno zremasterowano dwa z jej starszych albumów. Nowe wersje płyt szybko trafiły na listę bestsellerów jednego z największych salonów prasowych w Polsce. Fanom dało to nadzieję na wielki powrót artystki. Sama zainteresowana wyjawiła, czy ma w planach dalsze koncertowanie.

Wokalistka udzieliła niedawno wywiadu "Faktowi". Wyznała w nim, że wciąż zapraszana jest na różnego rodzaju imprezy branżowe i wielkie festiwale. Od jakiegoś czasu natomiast nie zgadza się na propozycje występów. Ostatni raz pojawiła się na scenie podczas koncertu jubileuszowego Zbigniewa Wodeckiego. Wydarzenie to miało miejsce w Poznaniu w 2017 r. Podczas niego Sośnicka wykonała z Wodeckim aż pięć utworów.

"Zaproponowano nam wspólne koncerty w największych halach, ale niestety Zbyszek zachorował, trafił do szpitala. Miał zabieg i nie odzyskał przytomności. Brałam też udział w koncercie w Krakowie, który był poświęcony Zbyszkowi. No i tyle" - wspomniała artystka.

Zdzisława Sośnicka podkreśla, że jest teraz w takim miejscu w życiu, gdzie nie potrzebuje już niczego więcej. Czuje się spełniona i czuje, że dalsze koncertowanie nie jest jej potrzebne. “Nie mam marzeń. Nic więcej nie chcę, bo wszystko mam. To by było nie fair, gdybym cokolwiek jeszcze dodatkowo chciała" - podsumowała szczerze artystka.

Zdzisława Sośnicka już od kilku lat skupia się na spokojnym, rodzinnym życiu. Jej wielką pasją okazało się ogrodnictwo. Wraz z mężem spędza większość wolnych chwil w niezwykłym miejscu, które udało im się wspólnie stworzyć. Jest to magiczny ogród, który wygląda zupełnie inaczej o każdej porze roku - teraz jest pełen kwiatów. Obecnie rosną w nim wszystkie dostępne w naszym kraju odmiany hortensji.

Artystka przyznaje, że efekt jej wielkiej pasji i starań zawsze robi ogromne wrażenie na gościach. "Mam wrażenie, że mąż i ja żyjemy po prostu w tym ogrodzie jakby od zawsze. I nie odczuwamy większej ekscytacji, natomiast widzimy, jak reagują na ten ogród nasi goście. Gdy go widzą, są zaszokowani. Nie potrafią nawet za bardzo mówić, bo chyba nie mogą objąć tego wszystkiego zmysłami. Ogród jest bardzo duży. Dużo w nim roślin, dużo drzew. I to starych drzew" - opowiedziała Sośnicka w rozmowie z "Faktem".