Zbigniew Wodecki: Niepublikowana piosenka "Tak daleko stąd, tak blisko"
Po 40 latach w archiwach światło dzienne ujrzała niepublikowana dotąd piosenka w wykonaniu Zbigniewa Wodeckiego - "Tak daleko stąd, tak blisko". Nagranie znajduje się na reedycji debiutanckiego albumu zmarłego 22 maja artysty.
Piosenka "Tak daleko stąd, tak blisko" została nagrana w 1976 roku w czasie sesji do debiutanckiego longplaya Zbigniewa Wodeckiego, jednak wtedy nie zmieściła się na albumie.
Autorem muzyki jest Marian Zimiński (wykonawca wstępu do piosenki "Dziwny jest ten świat" Czesława Niemena), a tekst napisali Janusz Kondratowicz i Andrzej Jastrzębiec-Kozłowski.
Nagranie trafi na reedycję płyty "Zbigniew Wodecki", która 30 czerwca po raz pierwszy ukaże się w edycji kompaktowej.
Sprawdź tekst piosenki "Tak daleko stąd, tak blisko" w serwisie Teksciory.pl!
To właśnie ten album został przypomniany w maju 2015 r. na płycie "1976: A Space Odyssey" nagranej z grupą Mitch & Mitch. Zapomniane piosenki sprzed niemal 40 lat zyskały nowe życie i popularność. "Rzuć to wszystko co złe" została nagrodzona Fryderykiem 2016 w kategorii utwór roku.
Na oryginalnej wersji Wodeckiemu towarzyszyła orkiestra pod dyrekcją Wojciecha Trzcińskiego oraz zespół wokalny Alibabki. Sporą część materiału Wodecki skomponował sam (pozostałymi autorami muzyki byli m.in. Wojciech Trzciński i Jarosław Kukulski, a teksty napisali m.in. Leszek Długosz, Andrzej Kuryło i Janusz Terakowski).
Wodecki nie tylko zaśpiewał, ale także zagrał na skrzypcach, trąbce, fortepianie i gitarze akustycznej. W utworze "Partyjka" samodzielnie nagrał techniką wielośladu partie wokalne i instrumentalne - cały "zespół" w tej piosence to on.
Karierę muzyczną Zbigniew Wodecki rozpoczął pod koniec lat 60. jako muzyk związany z Piwnicą pod Baranami i zespołem Anawa. Od 1968 roku, przez pięć lat, akompaniował Ewie Demarczyk. Śpiewać zaczął dopiero w latach 70. W 1973 roku ukazała się jego pierwsza EP-ka zatytułowana "Tak to ty". Pierwszy album długogrający artysty, zatytułowany po prostu "Zbigniew Wodecki", ukazał się trzy lata później.
5 maja wokalista przeszedł zabieg wszczepienia by-passów, trzy dni później niespodziewanie doznał rozległego udaru mózgu. 22 maja zmarł w jednym z warszawskich szpitali w wieku 67 lat. "Mimo niezwykłej woli życia i starań lekarzy udar dokonał nieodwracalnych obrażeń" - informowano na stronie internetowej artysty.