Zaśpiewał po polsku wielki hit, a internet oszalał. "Jestem w szoku"
Ponad 1,2 miliarda odsłon ma oryginalna wersja przeboju "Sing of the Times" Harry'ego Stylesa. Na nietypową interpretację w języku polskim zdecydował się Janusz Radek, a jego wykonanie błyskawicznie podbiło serca internautów. "Mistrz polskiej sceny. Po prostu uwielbiam" - czytamy w komentarzach.
Wszechstronny wokalista Janusz Radek (m.in. recitale "Królowa Nocy", "Serwus Madonna", "Dziwny ten świat - opowieść Niemenem", tryptyk oratoryjny Piotra Rubika - "Tu es Petrus", "Świętokrzyska Golgota", "Psałterz wrześniowy") w ostatnim czasie przypomniał się w programie "Twoja twarz brzmi znajomo" w Polsacie. W telewizyjnym show jesienią 2022 r. zajął ostatecznie trzecie miejsce.
Ostatnim albumem Radka jest "Poświatowska/Radek - Kim Ty jesteś dla mnie" (2017) do wierszy Haliny Poświatowskiej.
W połowie 2023 r. sporą popularność (ponad 200 tys. odsłon) zdobył intymny duet "Nie odchodź", w którym połączył siły z Olgą Szomańską. Oboje wielokrotnie pojawiali się na tych samych imprezach (razem nagrali m.in. wspomniany album "Tu es Petrus"), wreszcie zdecydowali się nagrać wspólną piosenkę.
W ostatnim czasie wokalista coraz śmielej działa na TikToku, gdzie obserwuje go już ponad 28 tys. fanów. Młodsza publiczność ma okazję w ten sposób poznać wokalistę, którego kariera trwa blisko 30 lat.
Teraz furorę w sieci robi nagrany przez niego cover przeboju "Sign of the Times" Harry'ego Stylesa. Janusz Radek postanowił zaśpiewać piosenkę ze swoim tekstem w języku polskim (sprawdź!).
"Mistrz polskiej sceny. Po prostu uwielbiam", "Jestem oczarowana tym wykonaniem", "Mistrz interpretacji", "Uczta dla uszu, dziękuję", "Mega wykonanie", "Jestem w szoku, coś pięknego" - zachwycają się internauci.
Na TikToku padła propozycja od jednej z fanek, by 56-letni wokalista zgłosił się do kolejnej edycji "The Voice of Poland". "Podoba mi się ten pomysł. Muszę zapuścić brodę, nie myć się miesiąc i udawać kloszarda z Krakowa, który okazałby się nieślubnym dzieckiem Enrico Caruso" - odpisał w komentarzu Janusz Radek.