Założyciel The Soft Moon nie żyje. Zginął w wypadku razem ze znanym DJ-em
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Luis Vasquez, ceniony muzyk i założyciel projektu The Sof Moon nie żyje. Według nieoficjalnych doniesień artysta zginął w wypadku razem z popularnym DJ-em działającym pod pseudonimem Silent Servant.
O śmierci muzyka poinformowano na Intagramie zespołu.
"Z wielkim smutkiem informujemy o śmierci naszego przyjaciela Luisa Vasqueza. Nasze myśli są teraz z jego rodzina i bliskimi i wszystkimi, którzy ekscytowali się jego muzyką. Prosimy o uszanowanie prywatności w tym trudnym czasie" - czytamy.
W oświadczeniu nie ujawniono, co było przyczyną śmierci. Jednak media powołując się na serwis Resident Advisor przekazały, że muzyk zginął w wypadku razem z cenionym DJ-em Johnem Juanem Mendezem znanym lepiej jako Silent Servant. W wypadku zginąć miała również partnerka Mendeza, Simone Ling.
Kim był Louis Vasquez z The Soft Moon?
Luis Vasquez na świat przyszedł w Los Angeles. Karierę rozpoczynał w punkowych zespołach. Po przeprowadzce do Bay Area rozpoczął działalność jako The Soft Moon. Jego debiutancka płyta ukazała się w 2010 roku.
Łącznie pod tym szyldem nagrał pięć płyt. Mieszkał w Wenecji, następnie w Berlinie. W 2013 roku miał okazję wystąpić na OFF Festivalu w Katowicach. Grał na trasach przed Depeche Mode oraz Interpolem. Dyskografię projektu zamyka płyta "Exister" z 2022 roku.
Kim był Silent Servant?
John Juan Mendez działał w branży elektronicznej od 30 lat. Znany był gównie pod pseudonimem Silent Servant. Pod koniec lat 90. XX wieku podpisał kontrakt z wytwórnią Regis i dołączył do kolektywu techno Sandwell District. Formacja przestała działać w 2011 roku.
DJ w kolejnych latach założył własną wytwórnię, gdzie zapraszał zdolnych artystów takich jak: Varg, Phase Fatale i Black Merlin.
Swój ostatni materiał Silent Servant wydał w listopadzie. Była to EP-ka "In Memoriam". Mendez regularnie występował w najpopularniejszych klubach na świecie: Berghain, Tresor, Bassiani oraz KHIDI.