Zabójca Johna Lennona znów starał się o zwolnienie warunkowe. Co na to sąd?
Mark David Chapman to człowiek, który 8 grudnia 1980 r. zastrzelił Johna Lennona przed wejściem do jego apartamentu w Nowym Jorku, za co został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Mimo to co kilka lat ubiega się o zwolnienie warunkowe. Właśnie odrzucono jego jedenasty już wniosek w tej sprawie.
Kilka dni temu 65-letni Chapman został przesłuchany przez radę ds. zwolnień warunkowych w więzieniu Wende w stanie Nowym Jorku, gdzie przebywa od 2012 r.
Jego próba uzyskania prawa do wyjścia na wolność, podobnie jak dziesięć poprzednich, zakończyła się fiaskiem. Złożony przez mordercę wniosek został odrzucony. Jak na razie rada nie podała powodów swojej decyzji. Chapman będzie musiał poczekać dwa lata, by móc po raz kolejny wnioskować o zwolnienie warunkowe.
Prawo do ubiegania się o przedterminowe zwolnienie uzyskał w 2000 r. po odbyciu 20 lat kary. Do tej pory odrzucono jego 11 wniosków.
O to, by Chapman nie wyszedł na wolność, zabiega szczególnie Yoko Ono, wdowa po Johnie Lennonie, która był naocznym świadkiem tego, jak chory psychicznie mężczyzna oddał pięć strzałów w stronę jej męża. Obawia się, że po wyjściu na wolność Chapman zagrażałoby życiu jej, a także dwóch synów Lennona - Seana i Juliana.
50. rocznica ślubu Johna Lennona i Yoko Ono
"Uznałem, że zabijając Johna Lennona, stanę się kimś. Zamiast tego zostałem mordercą, a mordercy nie są kimś" - mówił Chapman w 2010 roku. Mężczyzna twierdzi, że bardzo żałuje tego, co zrobił. Ale wyznał też, że planował zabójstwo innych gwiazd, np. aktorki Elizabeth Taylor oraz gospodarza popularnego talk-show, Johnny'ego Carsona.