Reklama

Wrinkled Fred: Wykorzystana szansa

"Wykorzystaliśmy daną nam szansę" - mówi w rozmowie z INTERIA.PL Mariusz "Levy" Lewandowski, perkusista zespołu Wrinkled Fred, o koncercie u boku słynnego Marilyn Mansona. Oba zespoły zagrały na tej samej scenie w Poznaniu, 10 czerwca. Miesiąc wcześniej ukazał się debiutancki album Wrinkled Fred, "Crack y Rocc".

Levy bardzo dobrze wspomina poznański koncert.

"Zostaliśmy bardzo ciepło przyjęci. Byli oczywiście ludzie, którzy nas tam nie chcieli, natomiast znacznie więcej było takich, którzy skandowali naszą nazwę, choć słyszeli ją pierwszy raz w życiu."

"Był to koncert przed największą do tej pory publicznością - 3,5 tysiąca ludzi. Wystąpiliśmy z najlepszym nagłośnieniem, z profesjonalnym traktowaniem. Dostaliśmy szansę i uważam, że ją wykorzystaliśmy. Sami świetnie się bawiliśmy i było to dla nas duże przeżycie, oczywiście w pozytywnym sensie" - opowiada perkusista.

Reklama

Płytę "Crack y Rocc" promował singel "Swallow".

"Ten kawałek jest niewątpliwie przebojowy. Został wybrany na singel, choć różni się do reszty płyty. Jednak jeśli nie pójdzie za tym konkretna promocja, jeżeli np. wytwórnia nie wpłynie na stacje telewizyjne, żeby puszczały ten kawałek nieco częściej, to boję się, że wszystko się rozmyje" - mówi Lewandowski.

Teledysk do piosenki "Swallow" od czasu do czasu emitowany jest na antenie Vivy i MTV.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wrinkled Fred | perkusista | koncert | levy | Fred
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy