Opole 2024
Reklama

Wojciech Mann o festiwalu w Opolu. "Kto to tak powymyślał?"

Za nami 61. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu. Był to weekend, który dostarczył wiele emocji, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Wojciech Mann podzielił się swoją opinią Facebooku. Nie przebierał w słowach.

Za nami 61. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu. Był to weekend, który dostarczył wiele emocji, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Wojciech Mann podzielił się swoją opinią Facebooku. Nie przebierał w słowach.
Wojciech Mann /Beata Zawrzel /Reporter

Na festiwalu w Opolu mogliśmy oglądać występy artystów reprezentujących różne pokolenia. Była to prawdziwa muzyczna uczta! 

W piątek 31 maja usłyszeliśmy występy w ramach konkursów "Premiery", które zwyciężył duet Józefina & Skubas, a także "Debiuty - Niemen symfonicznie", gdzie laureatem okazał się Norbert Wronka. Nie zabrakło recitalu Michała Bajora świętującego 50 lat od swojego debiutu na opolskiej scenie.  

Reklama

Drugi dzień festiwalu odbywał się pod szyldem "Superjedynek" i "Kabaretonu". Usłyszeliśmy moc rockowych brzmień, m.in. od Wilków i Bajmu

"Opole znów łączy" - to było hasło tegorocznego festiwalu. Najbardziej wybrzmiało podczas niedzielnego koncertu Janusza Kondratowicza. W ramach części "Zakochani są wśród nas" wystąpiła cała plejada polskich gwiazd.

Wojciech Mann o festiwalu w Opolu

Wydarzenia z opolskiego Amfiteatru nie umknęły uwadze Wojciecha Manna, który wszystkim występom przyglądał się ze swojego domu. Opinią podzielił się na Facebooku. 

Najpierw zwrócił uwagę organizatorom na to, że debiutanci nie mieli możliwości w stu procentach zaprezentować swoich umiejętności. To wszystko przez narzucenie wykonania utworów Czesława Niemena, które często są niezwykle trudne do zaśpiewania.  

"Po obejrzeniu koncertów opolskich 2024 nie wdam się w opowieści o moich (bardzo mieszanych) wrażeniach, bo mi się zrobi smutno. Choćby dlatego, że niepotrzebnie kazano debiutantom poddać się bez walki z muzyką Niemena" - czytamy.

Następnie zauważył, że na koncercie "SuperJedynek" nie wystąpił żaden artysta reprezentujący młode pokolenie. 

“Jedno jednak, zresztą fałszywe, wrażenie to Opole pozostawiło: w Polsce rocka wykonują tylko starzy ludzie. Kto to tak powymyślał?" - pisze Mann.

Internauci nie pozostawili publikacji bez komentarza. Wielu z nich nie powiela odczuć dziennikarza. Czytamy: "Bardzo przyzwoite Premiery, niezłe Debiuty", "Dziś jest całkiem nieźle", "Mi się podobało i to bardzo", "z coraz większym przejęciem obserwuję Pana zrzędzenie dla zrzędzenia". 

Część osób jednak zgodziło się z Mannem stwierdzając, że "Opole wymaga gruntownej rewitalizacji".  

W 2023 roku były prowadzący "Szansy na sukces" także nie pozostawił suchej nitki na festiwalu w Opolu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wojciech Mann
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy