Reklama

Wiemy, dlaczego króla disco polo obrzucono jajkami. Martyniuk zabrał głos po skandalu

Temat Zenka Martyniuka i "jajecznego incydentu" podczas koncertu we Włodawie nadal nie ucichł. Już po całym zdarzeniu głos zabrał jeszcze raz wokalista. Król disco polo zdradził też, dlaczego został obrzucony jajkami przez przypadkowego mężczyznę na widowni.

Temat Zenka Martyniuka i "jajecznego incydentu" podczas koncertu we Włodawie nadal nie ucichł. Już po całym zdarzeniu głos zabrał jeszcze raz wokalista. Król disco polo zdradził też, dlaczego został obrzucony jajkami przez przypadkowego mężczyznę na widowni.
Zenek Martyniuk zabrał głos w sprawie mężczyzny, który oburzcił go jajkami /Anatol Chomicz /Agencja FORUM

Podczas koncertu Zenka Martyniuka we Włodawie doszło do absurdalnych wydarzeń. Król disco polo podczas występu został obrzucony jajkami. "Chętnie bym zakończył i pożegnał się z państwem, ale mam umowę zobowiązującą, więc niestety" - mówił ze sceny po incydencie.

"Koncertów, w trakcie ponad 30-letniej kariery, zagraliśmy bardzo dużo. Ale pierwszy raz się nam zdarzyło tu, we Włodawie, że ktoś rzucił jajkami. Jeszcze nigdy nie spotkałem się z takim czymś, a zagrałem kilkanaście tysięcy koncertów" - mówił ze sceny Martyniuk.

Reklama

"No i co, mamy tego pana, panowie ochroniarze? Chcielibyśmy go poznać. Jak pan taki chojrak, zapraszamy na scenę. Pan basista chciałby poznać" - dodał.

Dlaczego obrzucił Zenka jajkami? Król disco polo komentuje

Jak informuje portal Lublin112.pl, sprawca całego zamieszania został zatrzymany, a według mundurowych poddał się karze. Mężczyzna dostał 500 zł grzywny, a także dwuletni zakaz brania udziału w imprezach masowych. Dodajmy, że nie był to mieszkaniec Włodawy, ale przyjezdny, a swoje zachowanie tłumaczył tym, że nie podobała mu się muzyka Martyniuka.

Jak skomentował to sam król disco polo?

"Organizatorzy nas przeprosili. Przyszło bardzo dużo ludzi i też skandowali, że przepraszają. To był mały incydencik na początku, przez który straciliśmy humory, ale później było już wszystko w porządku. Na scenie wylądowało kilka jajek, nikt jednak na szczęście we mnie nie trafił" - mówił Plejadzie.

"Martyniuk odniósł się też do powodów obrzucenia go jajkami.  "Należy tę osobę przesłuchać i dowiedzieć się, w jakim celu to zrobiła, bo koncert podobał się tylu ludziom, a tylko jednej nie. Skoro ten człowiek nie lubi mojej muzyki, powinien wyjść z koncertu" - przyznał. Dodał też, że wbrew temu, co uważa się w internecie, wstyd nie powinno być jemu, ale osobie, która obrzuciła go jajkami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Zenon Martyniuk | Akcent | jaja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama