W telewizji witano go z pompą, widzowie byli zażenowani. "Ale obciach w DDTVN"

10 lat temu polscy widzowie i internauci byli świadkami przyjazdu 50 Centa do Polski. Raper w kraju nad Wisłą reklamował markę swoich słuchawek, ale pompa z jaką przyjęto gwiazdora, przerosła oczekiwania wielu osób. Nie wszyscy jednak byli zachwyceni. Bokser Krzysztof "Diablo" Włodarczyk wprost nazwał 50 Centa "burakiem". A wszystko z powodu tego, jak zachował się wobec jego małych fanów.

50 Cent w studiu "Dzień Dobry TVN" w momencie przekazywania mu koszulki z napisem "50 Groszy"
50 Cent w studiu "Dzień Dobry TVN" w momencie przekazywania mu koszulki z napisem "50 Groszy"Piotr BlawickiEast News

2 kwietnia 2014 roku. 50 Cent przyjeżdża do Polski, jednak nie na koncert, ale po to, by promować swój nowy biznes - markę słuchawek SMS Audio. Wizyta w naszym kraju zgrała się też z polską premierą powieści dla młodzieży "Szacunek ulicy" oraz promocją albumu "Animal Ambition".

"To moje pierwsza prawdziwa przygoda związana z Polską. Wcześniej byłem u was tylko przy okazji koncertu, teraz będę tu przez sześć dni, będę mógł pojeździć i pozwiedzać Warszawę. Zamierzam trochę podróżować, obejrzeć reprezentacyjne miejsca, będę chciał też spróbować trochę życia nocnego, sprawdzić, co dzieje się w waszych klubach jeżeli chodzi o muzykę" - mówił  50 Cent na oficjalnej konferencji prasowej, którą prowadziła Agnieszka Szulim.

Jak relacjonował dla Interii Mateusz Natali: "Fifty wziął udział w konferencji prasowej i udzielił mediom kilku wywiadów, by następnie porozmawiać z młodymi polskimi biznesmenami, czwartek przeznaczył natomiast na zwiedzanie turystycznych atrakcji. Razem z wyjątkowymi przewodnikami (osobami znanymi ze świata muzyki, mody i sportu) zobaczył m.in. Starówkę, Ogród Saski i Łazienki Królewskie. W piątek (4 kwietnia) w Saturnie w Złotych Tarasach oraz Media Markt w Jankach spotkał się z fanami, których liczba zaskoczyła samego Curtisa (...) Sobotni, ostatni dzień pobytu raper postanowił przeznaczyć dla bokserów z grupy Knockout Promotions i ich podopiecznych ze Stowarzyszenia Sportów Walki Knockout Gym i Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Zielonce. 50 Cent ma tam opowiedzieć młodzieży o swojej fascynacji sportem i trudnej przeszłości, którą udało mu się pokonać".

Wizyta w TVN-ie, która stała się "obciachem". Co 50 Cent dostał od prowadzących?

Swoją wizytę 50 Cent rozpoczął od wizyty w programie "Dzień dobry TVN", gdzie przyjęli go Marcin Prokop oraz Dorota Wellman. Raper w telewizji został przyjęty z wielkimi honorami, a jego przyjazd do Polski komentowali Liber, Michał Figurski (który przyznał, że nie zna twórczości Curtisa Jacksona)  Filip Chajzer, aktor Maciej Musiał i zapomniany obecnie Piotr Kukulski, czyli Pikej. Taki dobór komentatorów sprawił, że wizyta rapera w TVN-ie stała się obiektem licznych kpin.

"50 Centa witano w Polsce z wielką pompą. Na Marszałkowskiej zgromadził się potężny tłum fanów, z którymi rozmawiał Filip Chajzer . Nie mogło zabraknąć także największego fana Fiftiego, Pikeja. Jego wybór, jako eksperta do spraw rapu, trochę dziwi. Jeszcze bardziej zaskakuje rozmowa z Chajzerem" - pisał w tamtym czasie Plotek.

"Prawda jest taka, że gdybyś ty urodził się w Stanach i to jeszcze na dodatek czarny, to rozumiem, że z 50 Centem Don Perignon pilibyście co wieczór? - mówił Chajzer. "Generalnie byłoby wiesz, fajnie, imprezowo, byłby klimacik. Myślę, że razem nagrywalibyśmy w jednym studiu, byłoby na pewno ciekawie" - ripostował Pikej.

W samym studiu "Dzień Dobry TVN" nie brakowało również niezręcznych momentów, a całość rozmowy zwieńczono wręczeniem 50 Centowi koszulki z napisem "50 Groszy". Nie tylko widzowie w dość ostry sposób komentowali to, co zobaczyli w TVN-ie. Obciachem całą sytuację wprost nazwał Tede.

"Zachował się jak zwykły burak". Słynny bokser ostro podsumował 50 Centa

O ile w samych superlatywach o 50 Cencie wypowiadano się w TVN-ie, tak raczej odmienne zdanie na jego temat miał Krzysztof "Diablo" Włodarczyk, który uczestniczył w spotkaniu rapera z młodymi bokserami.

"Wizyta oszałamiająca, niesamowita i wręcz upokarzająca. Powiem szczerze, że zachował się jak typowy burak! Powiem szczerze - to jest jakaś abstrakcja, żenada i tragedia. Powiedział kilka słów, fajnie, że przyjechał ale tak naprawdę te dzieciaki, które się przygotowały na występ, chciały pokazać jak sparują i jak boksują, wszystko przygotowały dla niego... Tak naprawdę olał i zlekceważył to wszystko - wyznał rozczarowany pięściarz w wywiadzie dla "Super Expressu".

Maciej Musiał u boku 50 Centa w "DDTVN"BLAWICKI PIOTREast News

Bankrut 50 Cent. Twierdził, że wszystko było na pokaz

Dwa lata po wizycie w Polsce, kiedy to witano go jak wielkiego biznesmena, 50 Cent zaliczył bolesne zderzenie z rzeczywistością. W 2015 roku po przegranym procesie z Lastonią Leviston (ujawnił jej sekstaśmę), został zmuszony do ogłoszenia bankructwa. Część osób nie dowierzała, że raper nie dysponuje żadnymi pieniędzmi, jednak jak się okazało, z finansami artysty było gorzej niż się spodziewano.

W sądzie zeznał, że w sieci tworzył fałszywy wizerunek własnej osoby i wcale nie był tak bogaty, na jakiego pozował. "Samochody były wynajęte. To tak jak w teledysku. Widzisz sporo akcji i ekskluzywne auta, które potem i tak wracają do właściciela" - mówił Fifty.

Ponadto przyznał, że szacunki "Forbesa", według których majątek rapera miał wynosić 155 milionów dolarów, były mocno nietrafione. Sam gwiazdor ocenił swoje aktywa na 4,4 miliona dolarów. W ujawnionych dokumentach okazało się, że ma 28,5 miliona dolarów długów.

Marka SMS Audio wciąż istnieje na rynku, chociaż nigdy nie cieszyła się takim zainteresowaniem jak Beats Dr. Dre (ten zarobił na nich kilkaset milionów dolarów, sprzedając je Apple'owi). W 2016 roku zamknięta została natomiast strona producenta.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas