Reklama

Twisted Sister żegna się z publicznością

Amerykańska grupa Twisted Sister nie nagra nowej płyty, a podczas koncertów pożegna się ostatecznie z publicznością. Zapewnił o tym Dee Snider, wokalista zespołu, w wywiadzie dla gazety "Stard-Ledger". Pożegnanie na szczęście będzie długie i może potrwać nawet do trzech lat.

"Ja nie próbuję zacząć od nowa mojej kariery. Wszyscy moi rówieśnicy wydają płyty, które w ogóle się nie sprzedają. Dla mnie wiązało by się ze zbyt ciężką pracą i zbyt wielkim bólem serca. Czuję, że Twisted Sister to coś jakby niedokończony interes. Pojawił się niczym dzika bestia w latach 80. i upadł z wielkim hukiem. Ja zaś chciałem, aby ten zespół spalał się spontanicznie. Dlatego po raz ostatni wyruszymy na koncerty, aby zakończyć wszystko w sposób, w jaki powinno to się zakończyć" - mówił Dee Snider dziennikarzom.

Reklama

Pod koniec 2001 roku Twisted Sister reaktywował się na specjalny koncert poświęcony pamięci policjantów i strażaków, którzy zginęli w czasie akcji ratowania ludzi pod gruzami World Trade Center.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Twisted Sister
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy