Tony Lewis (The Outfield) nie żyje. Miał 62 lata
Wieloletni wokalista i basista brytyjskiej grupy rockowej The Outfield zmarł nagle.
O śmierci muzyka poinformowano na jego profilu na Facebooku.
"Z wielkim smutkiem i smutkiem zawiadamiamy, że Tony Lewis niespodziewanie zmarł.
Był piękną duszą, która swoją miłością, duchem i muzyką dotknęła tak wiele istnień. Bardzo kochał swoich fanów i cieszył się z każdej okazji, kiedy spotkał Was wszystkich" - czytamy w oświadczeniu.
Przyczyna śmierci nie została ujawniona. Muzyk (posłuchaj!) miał 62 lata.
Początki The Outfield sięgają wczesnych lat 80-tych, kiedy to Lewis i gitarzysta John Spinks założyli progresywny zespół rockowy o nazwie Sirius B. Później duet zwerbował perkusistę Alana Jackmana i zaprezentował swoją nową odsłonę pod szyldem The Outfield.
Zespół odniósł niemalże natychmiastowy sukces po wydaniu debiutu "Play Deep" w 1985 roku, który otrzymał certyfikat trzykrotnej platyny w USA. Dużą część sukcesu albumu zawdzięcza singlowi "Your Love" (sprawdź!).
W latach 80. The Outfield wydało jeszcze dwa albumy - "Bangin" i "Voices of Babylon". Wraz ze spadkiem popularności zespołu, Jackman w 1991 roku opuścił zespół. Lewis i Spinks kontynuowali działalność w duecie i zasłynęli kolejnym przebojem "Closer to Me". Lewis i Spinks połączyli się później z Jackmanem w 2009 roku i wydali jeden finałowy album "Replay" w 2011 roku. Spinks zmarł w 2014 roku z powodu raka wątroby.
W 2018 roku Lewis wydał swój pierwszy i jedyny solowy album "Out of the Darkness".