Reklama

"The Voice of Poland": Tomasz Kammel nabija się z plotek o konfliktach w programie

Drugi odcinek na żywo w "The Voice of Poland" za nami. W trakcie odcinka doszło do żartobliwej wymiany zdań między Justyną Steczkowską a Markiem Piekarczykiem. Tomasz Kammel oraz jurorzy zaczęli nabijać się z plotek o konfliktach w programie.

Drugi odcinek na żywo w "The Voice of Poland" za nami. W trakcie odcinka doszło do żartobliwej wymiany zdań między Justyną Steczkowską a Markiem Piekarczykiem. Tomasz Kammel oraz jurorzy zaczęli nabijać się z plotek o konfliktach w programie.
Tommasz Kammel nabija się z konfliktów w "The Voice of Poland" /Tadeusz Wypych /Reporter

"The Voice of Poland" wkroczył w decydującą fazę, czyli w odcinki na żywo. Podczas ćwierćfinału na scenie pojawiło się 12 uczestników, a do dalszego etapu awansowało ośmiu z nich - odpadł jeden uczestnik z każdej drużyny. Po występie każdej drużyny o awansie jednego z uczestników decydowali widzowie, natomiast drugi przechodził dalej po wyborze trenera.

W tej edycji nie brakowało emocji, a jurorzy często spierali się między sobą, albo robili sobie z siebie żarty, jak wtedy gdy Marek Piekarczyk uruchomił fotel Justyny Steczkowskiej w trakcie przesłuchań w ciemno. Na wszystkie te sytuacje reagowały zarówno media, jak i fani programu w social mediach.

Oprócz tego widzowie nie raz podkreślali, że Sylwia Grzeszczak nie sprawdza się w roli trenerki. "Mam wrażenie, ze Sylwia chyba jednak nie wie, jak poprowadzić podopiecznych", "Najgorsza trenerka jaka mogła się trafić", "Sylwia to jakieś nieporozumienie w tym programie. Niestety" - takie komentarze pojawiały się w internecie.

Reklama

W ostatnim odcinku Tomasz Kammel sprowokował reakcję jurorów na temat tych kwestii. Justyna Steczkowska stanęła w obronie Sylwii Grzeszczak.

"Voice of Poland": Marek Piekarczyk i Justyna Steczkowska znowu się kłócą?

Podczas występów zawodników z drużyny Sylwii GrzeszczakJulia Stolpe wykonała utwór "Hi Fi Superstar" Wandy i Bandy (sprawdź!). Wykonanie zrobiło wrażenie na wszystkich jurorach, ale to Justyna Steczkowska wstała z fotela i przetańczyła całą piosenkę.

"Zaśpiewałaś absolutnie pod każdym względem. Ale mało tego. Pokazujesz kobietom, że można się spełniać. Nie każdy musi być gwiazdą, ale można śpiewać i czerpać z tego przyjemność" - powiedziała uczestniczce Steczkowska.

Te słowa rozbawiły Marka Piekarczyka, który zwrócił uwagę koleżance z jury, że wypomina koleżance wiek.

"Ja zawsze podziwiam Justynę, jak ona potrafi powiedzieć tak delikatnie i subtelnie o tym, że koleżanka z pracy jest od niej starsza o wiele" - zażartował wokalista grupy TSA.

Piekarczyk został nazwany przez Kammela złośliwcem, a Justyna Steczkowska szybko wyjaśniła, że przecież śpiewająca przed chwilą Julia Stolpe jest od niej sporo młodsza.

"Ja mówiłem o Wandzie" - wytłumaczył Piekarczyk.

"Ty powiedziałaś, że to jest dzieciństwo Twoje, to sobie myślę ile Wanda może mieć lat?" - dodała gwiazda rocka z uśmiechem.

Wymiana zdań została skomentowana przez Tomasza Kammela, który nawiązał do artykułów i komentarzy uczestników o rzekomych konfliktach w programie.

"A w poniedziałek...  'Piekarczyk i Steczkowska się nienawidzą!', 'Permanentne spory na planie Voice of Poland'" - stwierdził ironicznie, a trenerzy wybuchnęli śmiechem. 

W jednej chwili kilka osób zabrało głos, ale dało się usłyszeć, że Sylwia Grzeszczak wspomina o komentarzach na jej temat. Justyna Steczkowska przekazała wyrazy wsparcia dla jurorki.

"Sylwia ale my Cię kochamy, nie przejmuj się" - powiedziała Steczkowska.

"Ja Was też!" - odpowiedziała Grzeszczak wzruszając ramionami.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy