Reklama

Taylor Swift "ME!": Co wokalistka ukryła w nowym teledysku?

Ponad 150 milionów w niecałe dwa tygodnie zgarnął nowy teledysk Taylor Swift nakręcony do singla "ME!". Zobacz, czego w samym klipie doszukali się fani piosenkarki.

Ponad 150 milionów w niecałe dwa tygodnie zgarnął nowy teledysk Taylor Swift nakręcony do singla "ME!". Zobacz, czego w samym klipie doszukali się fani piosenkarki.
Taylor Swift podbija sieć klipem "ME!" /Dimitrios Kambouris /Getty Images

W utworze "ME!" wokalistkę wsparł Brendon Urie, lider grupy Panic! At The Disco. Za reżyserię kolorowego klipu odpowiadają Dave Meyers i sama Swift.

Piosenka swoją przygodę na liście Billboard Hot 100 zaczęła na ostatnim miejscu zestawienia, aby w kolejnym tygodniu zaliczyć największy skok w historii zestawienia - utwór "ME"! trafił na drugą pozycję, przegrywając jedynie z nową wersją utworu "Old Town Road" Lil Nasa i Billy Ray Cyrusa (sprawdź!).

Reklama

Numer nie przypadł do gustu jednak krytykom, którzy nazwali go przesłodzonym. Uznano wręcz, że Swift tym numerem cofnęła się do ery sprzed "1989" i zamiast wykorzystać swoją pozycję jednej z najbardziej wpływowych osób na świecie i mówić o ważnych problemach, stworzyła singel nie niosący niczego poza gloryfikacją własnej osoby.

Sprawdź tekst i polskie tłumaczenie utworu "ME!" w serwisie Teksciory.pl!

Piosenka "ME!" jest pierwszą zapowiedzią siódmego albumu Taylor. Na razie nie ma jeszcze żadnych szczegółów na temat następcy "Reputation" z 2017 roku, jednak fani od momentu premiery nagrania zdążyli odnaleźć w nim kilka detali dotyczących nowej płyty oraz samej Swift.

Na początku klipu widzimy węża - symbol Taylor Swift z ostatniej płyty - który zamienia się w motyla. Ma to symbolizować nowe otwarcie dla wokalistki oraz jej pozytywną przemianę.

W pewnym momencie teledysku widzimy drzewko świąteczne, co ma być odniesieniem do tego, że Swift wychowała się przy plantacji choinek. Pojawiają się też palma, która miała być jedną z zapowiedzi nowego albumu (wcześniej zdjęcia palm znalazły się na Instagramie).

Na ścianie w klipie widzimy obrazy kurczaków w okularach, a wśród nich znalazło się tez miejsce na podobizny Dixie Chicks, czyli zespołu, który był jednym z ulubionych grup wokalistki w młodości (Swift uczyła się gry na gitarze na ich piosence "Cowboy Take Me Away" - posłuchaj!). Fani zaczęli sugerować również, że gwiazda na pewno będzie chciała współpracować z formacją.

W klipie pojawiają się również m.in. zegar, który wskazuje 8:30 (fani są przekonani, że w takim razie płyta wokalistki ukaże się 30 sierpnia), napis "Lover", który ma być tytułem nowego albumu piosenkarki, a także odniesienia do piosenki "Welcome To New York" (sprawdź!) i filmów "Deszczowa piosenka" i "Mary Poppins" oraz teledysków "Shake It Off" (zobacz!) i "Delicate" (sprawdź!).

Fragment piosenki "I know that I went psycho on the phone" ("wiem, że staje się szalona przy telefonie") to natomiast nawiązanie do utworu "Look What You Made Me Do" (sprawdź!).

W klipie miały pojawić się też sugestie, że Joe Alwyn, obecny chłopak wokalistki, poprosił ją o rękę. W jednej scenie widzimy natomiast Big Bena oraz Tower Bridge, co sugerować ma, że Swift przeprowadzi się do Londynu, by być bliżej swojego chłopaka. Takie plotki pojawiły się już w 2018 roku, kiedy donosił o tym m.in. magazyn "Elle".

Jak na teorie dotyczące nowej płyty reaguje sama Taylor?

"Starałam się zmienić estetykę mojego Instagrama, aby przygotować go na nowy album. Publikowałam pastelowe obrazy i zmieniłem kolorystykę na bardziej jasną, bo taka będzie moja nowa płyta" - tłumaczyła.

"Uwielbiam, że są tym (wyszukiwaniem szczegółów - przyp. red.) tak zafascynowani i wiem, że będą o tym mówić między sobą jeszcze kilka lat" - dodała.

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Taylor Swift | Panic! At The Disco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy