Sztuczna inteligencja wygryzie Zenka Martyniuka? Nagrania obiegły sieć
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Sztuczna inteligencja wchodzi w coraz to nowe rejony życia codziennego. Nic więc dziwnego, że i muzyka jest obszarem, gdzie jej użycie jest coraz szersze. Przeciwko „nieokiełznanemu i drapieżnemu” używaniu AI protestują największe gwiazdy. W Polsce piosenki generowane przez maszyny na razie traktowane są jako żart, jednak już w - bliższej niż nam się wydaje - przyszłości możemy być świadkami zaskakujących karier.
Sztuczna inteligencja zmienia każdą branżę. Również świat muzyki coraz mocniej przygotowuje się na szerokie wejście AI do branży. Sensację w 2023 roku wzbudziła decyzja Akademii przyznającej Grammy, gdy wygenerowany w ten sposób utwór Drake'a i The Weeknda został przyjęty do walki o nominacje.
Ostatecznie "Heart On My Sleeve", w którym tekst był napisany przez autora, a jedynie wokale wygenerowane przez SI, został usunięty z rywalizacji o nagrody, a dyrektor generalny Akademii Harvey Manson szybko odwołał swoje słowa.
Na temat wpływu sztucznej inteligencji na muzykę dyskutowano już przy okazji Eurowizji. Europejska Unia Nadawców nie wydała w tej sprawie oficjalnego oświadczenia, jednak zajmujące się konkursem media donosiły, że EBU będzie dążyć do wykluczenia wszystkich treści, które generowane są przez SI. Przedstawiciele EBU zastanawiają się na razie nad dodaniem do regulaminu Eurowizji zapisu o tym, że "kreatywność powinna pochodzić od ludzi, a nie od maszyn". Europejska Unia Nadawców dostrzega postęp technologiczny, jednak zdaje sobie sprawę, że dopuszczenie AI do używania w konkursie całkowicie odmieniłby go.
Również największe gwiazdy myślą już o tym, co może zrobić sztuczna inteligencja. Na początku kwietnia 200 artystów na czele z Billie Eilish i Nicki Minaj wystosowało apel o zaprzestanie "drapieżnego" wykorzystania AI w przemyśle muzycznym.
"Musimy bronić się przed agresywnym używaniem AI, które kradnie głosy i wizerunki artystów" - czytamy w liście otwartym, który skierowano też do firm zajmujących się tą technologią. Dodano, że SI "podważa lub zastępuje ludzki kunszt autorów piosenek i artystów i blokują możliwość sprawiedliwego wynagrodzenia za pracę".
A co w Polsce? Sztuczna inteligencja wchodzi do świat muzyki. To nieuniknione
W Polsce na razie zagrożenie dotyczące sztucznej inteligencji w muzyce nie jest brane pod uwagę. Swoje projekty związane z AI mieli już chociażby Wojtek Urbański oraz Karolina Czarnecka.
Czarnecka swoją piosenkę "DNO" stworzyła oddając na próbę swój wokal technologii. "Wygenerowała to i zaśpiewała, ucząc się moich dźwięków. To niesamowite uczucie, z jednej strony przerażające, a z drugiej mocno oswajające jakiś dziki teren. Nie wiem, do czego porównać to doświadczenie" - mówiła w Radiu Dla Ciebie.
Producent i członek duetu RYSY stworzył projekt Dyspensa.AI. Ma on za zadanie monitorować rozwój sztucznej inteligencji w dziedzinie dźwięku oraz muzyki.
"Dla mnie dyskusja o tym, czy AI zabierze nam pracę, należy do przeszłości. Ona już nam ją zabiera" - zauważył w rozmowie z Czwórką. "W tym temacie może nie jestem sceptykiem, bo w mojej pracy korzystam ze sztucznej inteligencji, ale widzę, z jakimi to wiąże się zagrożeniami i wyzwaniami. Mam tu na myśli 'twórców' AI, którymi są wielkie koncerny. A ich intencje nie zawsze są dobre" - dodał i przyznał, że samo AI nie jest złe, ale problematyczny może być sposób, w jaki go używamy.
Nagrania AI z disco polo podbijają sieć. Zenek Martyniuk może się obawiać?
Serwis android.com.pl już na początku stycznia 2023 roku obwieścił w tytule, że: "Google stworzyło AI, które wyśle Zenka Martyniuka na emeryturę".
W dalszej części tekstu mogliśmy m.in. przeczytać o narzędziu MusicLM, które radzi sobie swobodnie z tworzeniem konkretnych gatunków muzyki. Innym kombajnem technologicznym, który ma mocno namieszać w branży, jest Suno AI. Jakub Drzewiecki piszący o sztucznej inteligencji w listopadzie 2023 roku pokazywał, jak algorytmy bez najmniejszego problemu mogą tworzyć piosenki w stylu disco polo. Pierwsze próby w tamtym czasie były nieco kulawe, jednak nie zapomnijmy, że maszyny wciąż się uczą.
I tutaj dochodzimy do kwietnia 2024 roku. Po sieci zaczęły krążyć nowe wersje różnych utworów lub internetowych virali, które stworzone zostały przez sztuczną inteligencje.
Na Youtube dziś możemy posłuchać jak brzmiałaby oparta piosenka disco polo oparta o takie hity internetu jak "Chłopie coś ty zrobił" i "Paweł Jumper". Dowiedzieliśmy się, jak AI poradziło sobie też z przerobieniem "Bandyckiej jazdy", "Big Mommy", "Tamagotchi", a nawet "Jesteś Bogiem" Paktofoniki w hity disco polo. Efekty są zaskakująco dobre.
Prawdziwym hitem jest wspomniany "cover" PFK, który obejrzano na oryginalnym kanale ponad 340 tys. razy.
"Program, w którym zostało to stworzone to suno ai, każdy może sobie wejść i zrobić coś ‘swojego’ - nie będę wrzucał więcej przeróbek ai, bo nie są one w żadnym stopniu oryginalne i tworzenie ich nie sprawia ani grama frajdy, mimo tego dziękuję za pozytywny odbiór i zasięgi" - napisał twórca nowej wersji "Jesteś bogiem".
Czy więc Zenek Martyniuk musi się martwić? W krótkiej perspektywie raczej nie, jednak w dłuższej, rynek - o ile nie zostanie uregulowany - może zostać zalany AI utworami, również disco polo, które ktoś uzna za swoje autorskie piosenki. Do tego wystarczy dobry marketing i możemy być świadkiem narodzin gwiazd wspartych AI w każdym gatunku muzyki.
Dr Stanisław Trzciński, który w wywiadzie dla PAP wieszczy rewolucję, zwłaszcza w muzyce komercyjnej, zauważa jednak, że nie jesteśmy w stanie do końca przewidzieć tego, co przyniosą nam dynamiczne zmiany w technologii. "Nadal nie jesteśmy jednak w stanie przewidzieć większości zastosowań. Ktoś kiedyś powiedział, że wynalazca suszarki do włosów na etapie wynalezienia prądu nie wiedział, że wymyśli suszarkę" - stwierdził.