Superpuder: Musi wejść Rasiak!
Mecz Polska - Niemcy (środa, 14 czerwca, godz. 21) na toczących się piłkarskich mistrzostwach świata jest dla naszej drużyny spotkaniem o wszystko. O rady dla trenera Pawła Janasa poprosiliśmy Wojtka Łuszczykiewicza, lidera grupy Superpuder, znanego z przeboju "Rasiak Song". Warto podkreślić, że wokalista jest zawodnikiem Reprezentacji Artystów Polskich.

Po przegranej z Ekwadorem 0:2 sytuacja polskiej drużyny jest mało ciekawa. Dlatego najlepiej byłoby teraz pokonać Niemców, choć nie jest to łatwe zadanie.
- W ostatnim meczu Polski postawiłem na 2:0. Wynik się zgadzał, tylko nie w tę stronę. Tym razem stawiam na remis, przynajmniej w każdą stronę powinno się zgadzać - opowiada Wojtek Łuszczykiewicz w rozmowie z INTERIA.PL.
- Stawiam na remis, chociaż oczywiście marzy mi się wygrana. I jeśli nawet nie ma ku temu racjonalnych przesłanek, to właśnie cud zdarza się w takich sytuacjach. Niech narodzi się legenda!
Ze wszystkich stron płyną porady dla trenera Janasa w sprawie zmian w składzie, a także ustawienia drużyny. Swoje opinie ma także lider grupy Superpuder.
- Powróciłbym do ustawienia 4-4-2, w eliminacjach się to sprawdzało, więc na Niemców też powinno być w porządku. Oczywiście mając nadzieję, że Baszczyński i Żewłakow [Marcin i Michał, obrońcy - przyp. red.] oglądali ostatnie cztery dni mundialu i podpatrzyli jak powinni się zachowywać boczni obrońcy - do przodu i jeszcze raz do przodu. I błagam, bez strachu. Teraz już jest i tak wszystko jedno - apeluje do naszego selekcjonera.
- Smolarek jest w gazie, więc z przodu z Żurawskim powinni sobie poradzić. Na prawej stronie niech zagra Jeleń, bo jak się walczy o transfer do dobrego klubu, to chce się grać. Na lewej Krzynówek, który ma Niemcom coś do udowodnienia. W środku "Szymek" [Mirosław Szymkowiak - i ktoś z dwójki Radomski - Sobolewski.
- Obrona bez zmian, chociaż może warto by pomyśleć o Lewandowskim. Najważniejsze i tak, że w drugiej połowie musi wejść Grzesiek!!! To on strzeli gospodarzom bramkę, jeśli tylko dostanie szansę - czuję to przez skórę. Mundial bez Grzegorza jest jak tort bez wisienki - podsumowuje Wojtek Łuszczykiewicz w rozmowie z INTERIA.PL.