Sting, Shaggy i James Corden w metrze. Najgorsze Carpool Karaoke w historii?
Widzowie mocno skrytykowali najnowszy odcinek "Carpool Karaoke", w którym gwiazdami byli Sting i Shaggy. Zobaczcie sami, co się wydarzyło w nowojorskim metrze.
Przypomnijmy, że "Carpool Karaoke" to program brytyjskiego aktora i komika Jamesa Cordena. Gospodarz w swoim samochodzie gościł już takie gwiazdy jak m.in. Adele, Mariah Carey, Elton John, Chris Martin (Coldplay), Justin Bieber, Sia, Jennifer Lopez, Gwen Stefani, Red Hot Chili Peppers, Michelle Obama, Britney Spears, Lady Gaga, Madonna, Ed Sheeran, Foo Fighters, Miley Cyrus, Pink, Shakira czy Linkin Park.
Najnowszy odcinek Corden przygotował z ekipą w nowojorskim metrze przed galą Grammy, której był prowadzącym. Do współpracy zaprosił Stinga i Shaggy'ego, którzy razem nagrali inspirowany Jamajką album "44/876" (premiera 20 kwietnia).
Próba rozkręcenia przez nich imprezy w metrze została jednak spacyfikowana przez pasażerów. Pod koniec Corden zostaje "uderzony" w nos przez jednego z pasażerów. Internauci zwracają jednak uwagę na sztuczność całego odcinka, a niektórzy wprost piszą, że pasażerów zagrali aktorzy.
Wśród komentarzy pojawiają się wręcz głosy, że był to najgorszy odcinek w historii nadawanego od 2015 r. show.
Przypomnijmy, że wspólną płytę Stinga i Shaggy'ego zapowiada pierwszy singel "Don't Make Me Wait", który miał premierę na gali Grammy.
6 lutego obaj muzycy pojawią się na kanapie w "Dzień dobry TVN", a także wystąpią podczas gali Bestsellery Empiku 2017.