Reklama

​Seksowne piosenki wczoraj i dziś

Wszyscy pamiętają, jak to się zaczęło: Jane Birkin i Serge Gainsbourg zaśpiewali razem "Je Taime,... Moi Non Plus". Wiele stacji radiowych odmawiało nadawania piosenki, uznając ją za nieprzyzwoitą. Ale nic już nie mogło powstrzymać innych twórców...

Wszyscy pamiętają, jak to się zaczęło: Jane Birkin i Serge Gainsbourg zaśpiewali razem "Je Taime,... Moi Non Plus". Wiele stacji radiowych odmawiało nadawania piosenki, uznając ją za nieprzyzwoitą. Ale nic już nie mogło powstrzymać innych twórców...
Donna Summer symulowała w swoim utworze 16 orgazmów? /Keystone /Getty Images

Odpowiedź na francusko-brytyjski duet szybko nadeszła zza oceanu. W piosence "Love to Love You Baby" Donna Summer - jak wnikliwie wyliczyli statystycy - symulowała 16 orgazmów. Było to znacznie więcej niż to, co przeżywała Jane Birkin w "Je t'aime...". I o to chodziło: skandal wywindował w 1975 roku nagranie na szczyty list przebojów.

Kolejnym wykonawcą było już znacznie łatwiej. Nie tylko, dlatego, że szlaki zostały już przetarte. Po prostu do show-biznesu wkroczyło wideo. Teraz wystarczyła odważna kreacja i sugestia czegoś "między wierszami" ("Like a Virgin" Madonny), aby wywołać zainteresowanie mediów. Podobnie - obsceniczne ruchy Michaela Jacksona, który dotykając okolic krocza sugerował więcej niż słowa piosenki...

Reklama

W Polsce seksu w piosenkach właściwie nie było. Ale właściwie robi różnicę: tekst utworu "Daj" Jerzego Połomskiego był wnikliwie analizowany... Ale co tam tekst: podobnie jak na Zachodzie i w Polsce górą było wideo. Choćby Cleo i Donatana "My Słowianie"...

Ale nie zapędzajcie się - tu znowu Francuzi byli pierwsi: gwiazdor Augustin Bouvet bardziej znany jako Bourvil, w parodii "Je T'aime..." owszem, postękuje, ale ze starości i bólu w stawach... 

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Donatan | Cleo | Michael Jackson | Donna Summer | Jane Birkin | Jerzy Połomski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy