Sejsmometry nie kłamią! Mocne uderzenie w Chorzowie podczas koncertu Rammstein
Rammstein poruszył ziemię - dosłownie! Dwa koncerty niemieckiej grupy w Chorzowie sprawiły, że sejsmometry zainstalowane w Planetarium Śląskim zaczęły notować drgania. Fani twierdzą, że można to było odczuć na stadionie.
W trakcie trwającej blisko 30 lat kariery, grupa Rammstein sprzedała ponad 20 milionów płyt i objechała cały świat z przełomowymi, spektakularnymi występami. Dotychczasową dyskografię zespołu zamyka "Zeit" (przeczytaj recenzję) z kwietnia 2022 roku.
Zespół w składzie: Till Lindemann (wokal), Paul Landers (gitara), Richard Z. Kruspe (gitara), Flake (klawisze), Oliver Riedel (bas) i Christoph Schneider (perkusja) w ramach promocji ostatniego materiału wyruszył w trasę koncertową, która obejmowała także Polskę. 16 lipca 2022 roku niemiecka formacja zagrała na PGE Narodowym w Warszawie, a 30 i 31 lipca 2023 w Chorzowie.
Rammstein dał wybuchowy koncert w Chorzowie. Zarejestrowały go sejsmografy!
W Kotle Czarownic obyło się bez większych kontrowersji, lecz fani na pewno nie mają powodów do narzekania. Niemcy zaprezentowali przekrój największych przebojów w tradycyjnie widowiskowej oprawie (fajerwerki, ogień i płomienie). Setlista oparta była na materiale z płyt "Rammstein", "Mutter", "Sehnsucht" i "Zeit". Było głośno, mocarnie i wybuchowo.
Tymczasem Planetarium Śląskie udostępniło wykres z zauważalnymi drganiami skorupy ziemskiej. "Stacja sejsmologiczna placówki znajduje się około półtora kilometra od Stadionu Śląskiego, na którym odbyły się koncerty. Prezentowany zapis drgań pochodzi z niedzieli (pierwszy koncert) i rozpoczyna się o 20:01. Poszczególne wykresy (od góry) to drgania w osiach X, Y i Z. Na wykresach wyraźnie widać, które z prezentowanych przez zespół utworów były najgłośniejsze. Analiza potwierdza również, że Rammstein na Stadionie Śląskim rozpoczął swój występ od prawdziwego trzęsienia Ziemi" - możemy przeczytać w komunikacie.
Lider Rammstein oskarżony o napaście seksualne
W połowie maja rozpoczęła się tegoroczna odsłona stadionowej trasy. Formacja na start zagrała aż sześć koncertów w Wilnie. To właśnie po występach w stolicy Litwy pojawiły się oskarżenia wobec Tilla Lindemanna. Kilka kobiet twierdziło, że były zapraszane na imprezy za kulisami podczas koncertów lub z wyprzedzeniem za pośrednictwem Instagrama (miało to dotyczyć tzw. Pierwszego Rzędu, czyli miejsc najbliżej sceny); całość miała koordynować Alena Makeeva. Tam miały być odurzane narkotykami oraz padać ofiarami napaści na tle seksualnym.
Oskarżeniom zdecydowanie zaprzeczyli muzycy, którzy zwolnili Makeevę i wstrzymali imprezy dla uczestniczek Pierwszego Rzędu. Po tych oskarżeniach z koncertowej setlisty zniknął budzący kontrowersje utwór "Pussy".