Sean Malone nie żyje. Muzyk miał 50 lat
Legendarny wirtuoz gitary basowej, amerykański muzyk i multiinstrumentalista Sean Malone zmarł 9 grudnia w wieku 50 lat.
O śmierci Seana Malone'a poinformował jego przyjaciel z grupy Cynic - gitarzysta Paul Masvidal. Nie są znane przyczyny i okoliczności zgonu muzyka.
Sean Malone ostrogi zdobywał właśnie w thrashmetalowym Cynic (sprawdź!), którego debiutancki album "Focus" (1993) jest do dziś wymieniany przez rzeszę muzyków z kręgu najcięższych odmian metalu, jako dzieło wybitne i inspirujące. Przez większość kariery Malone grał na bezprogowym basie i Chapman Sticku, stając się jednym z wirtuozów tego instrumentu.
Do formacji Cynic basista dołączył dość niespodziewanie - w studiu, w którym miała nagrywać płytę, Malone pracował jako asystent inżyniera dźwięku, producent i muzyk sesyjny. Na krótko przed nagraniami dotychczasowy basista Cynic Tony Choy odszedł z zespołu. Wówczas na jego miejsce zaangażowano właśnie Malone'a.
Po pierwszym rozpadzie grupy Cynic (1994) kontynuował działalność jako ceniony muzyk sesyjny, biorąc udział w nagraniu ponad 50 płyt. Napisał też kilka podręczników dla basistów, zajmując się również wykładami i nauczaniem teorii muzyki.
Pod koniec lat 90. założył formację Gordian Knot, która w swojej twórczości łączyła rock progresywny, jazz fusion, metal i alternatywny rock. Do współpracy Malone zaprosił muzyków znanych z m.in. King Crimson, Dream Theater, Yes, Fates Warning i Genesis, a także kolegów z Cynic: Paula Masvidala, Seana Reinerta (perkusja) i Jasona Göbela (gitara).
W 2008 r. Malone razem z Masvidalem i Reinertem wziął udział w reaktywacji Cynic, nagrywając dwie kolejne płyty: "Traced in Air" (2008) i "Kindly Bent to Free Us" (2014) oraz EP-kę "Carbon-Based Anatomy" (2011).
Nagrywał również z m.in. grupami Aghora, OSI i projektem Roadrunner United.
W styczniu 2020 r. zmarł jego wieloletni przyjaciel i współpracownik, z którym tworzył niezwykle zgraną sekcję rytmiczną - Sean Reinert.