Reklama

Sarah Connor: Jestem perfekcjonistką

Sarah Connor, która podbiła europejskie listy przebojów utworami "Let's Get Back To Bed Boy" i "French Kissing", zapowiadała ukazanie się swego debiutanckiego albumu jeszcze we wrześniu. Jednak prace nad płytą wciąż się opóźniały i w końcu płyta ukazała się w tym tygodniu, a w Polsce w najbliższy poniedziałek, 3 grudnia. Całą winę Sarah bierze jednak na siebie.

"Jestem perfekcjonistką, bardzo krytycznie podchodzę do swojej twórczości. Jednak w przypadku tej płyty już wystarczająco długo doprowadzałam w studiu moich producentów do szału... Czasami prosili mnie: Sarah, my tę płytę musimy kiedyś wydać!, ale dopóki nie znaleźliśmy kompromisu, nie poddawałam się! (śmiech). Dlatego płyta ukazuje się dopiero teraz. Nigdy nie jestem z czegoś w stu procentach zadowolona, ale teraz brzmi ona tak, jak brzmieć powinna. Nadszedł wreszcie moment, kiedy to ludzie zadecydują, czy im się podoba, czy nie. Czekałam na to od dawna" - powiedziała Sarah.

Reklama

Wokalistka przyznała także iż "Sarah Connor" to tylko pseudonim artystyczny. Jednak swojego prawdziwego nazwiska nie ma zamiaru ujawniać.

"To tylko pseudonim, ale mam też swoje amerykańskie nazwisko. Nie chcę go jednak używać, bo moja rodzina chce się trzymać z dala od show biznesu. Na początku zastanawiałam się, czy nie wybrać innego pseudonimu, ale Connor wydało mi się silnym i najbardziej pasującym nazwiskiem" - dodała wokalistka.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sarah | Sarah Connor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy