Sąd oddalił kolejny pozew wniesiony przeciwko Marilynowi Mansonowi
Latem 2021 roku modelka Ashley Smithline pozwała do sądu Marilyna Mansona, zarzucając mu wykorzystywanie seksualne. Sąd w Los Angeles oddalił właśnie ów pozew, gdyż powódka nie zapewniła sobie pomocy prawnej. Nie oznacza to jednak, że muzyk może spać spokojnie. Jeśli Smithline zdecyduje się na zatrudnienie adwokata lub postanowi występować bez pełnomocnika, może ponownie złożyć pozew.
W 2021 roku przeciwko Marilynowi Mansonowi wpłynęło kilka pozwów. Wszystkie dotyczyły nadużyć na tle seksualnym oraz fizycznego i psychicznego znęcania się kobietami. Jedną z nich miała być niegdysiejsza asystentka piosenkarza, która zarzuciła mu molestowanie i nękanie.
Podobne zarzuty wysunęła przeciwko Mansonowi aktorka Esme Bianco. Trzeci pozew złożyła pragnąca zachować anonimowość kobieta, która oskarżyła 53-letniego gwiazdora o to, że ją zgwałcił i groził jej śmiercią. Ten ostatni pozew został jednak oddalony, bo sąd uznał, że przedstawione dowody nie były wystarczające.
Czwartą kobietą, która zdecydowała się wnieść oskarżenie była modelka Ashley Smithline. W czerwcu 2021 roku pozwała ona Briana Warnera znanego jako Marilyn Manson za seksualne wykorzystywanie oraz stosowanie fizycznej i psychicznej przemocy. Teraz sędzia Fernando L. Aenlle-Rocha oddalił ów pozew, gdyż powódka nie zapewniła sobie pomocy prawnej po tym, jak zrezygnowała z usług adwokata Jaya Ellwangera. Nie oznacza to jednak, że sprawa została zamknięta. Jeśli oskarżycielka muzyka zdecyduje się na zatrudnienie nowego prawnika lub postanowi występować bez pełnomocnika, może ponownie złożyć swój wniosek.
Pozew Ashley Smithline przepadł w sądzie. Prawnik Marilyna Mansona komentuje
Zadowolenia z takiej decyzji sądu nie krył prawnik muzyka Howard King. "Dziękujemy Ashley Smithline za to, że zrezygnowała z roszczeń wobec Briana Warnera i nie żądała niczego w zamian. Pani Smithline postanowiła najwyraźniej oprzeć się manipulacji stosowanej przez osoby, które próbują realizować własne nikczemne plany przeciwko panu Warnerowi. Życzymy jej wszystkiego najlepszego i będziemy nadal pracować nad tym, aby ci, którzy próbują nadużyć naszego systemu prawnego, zapłacili za to wysoką cenę" - stwierdził w oświadczeniu udostępnionym magazynowi "Billboard".
Kłopoty Mansona zaczęły się od wstrząsającej relacji aktorki Evan Rachel Wood, która w lutym 2021 roku opublikowała na Instagramie post o ich burzliwym związku.
Wynikało z niego, że artysta ją uwiódł, gdy była nastolatką, a następnie znęcał się nad nią w czasie trwania ich relacji. Potem Wood ze szczegółami opowiedziała o tym w dokumencie "Jak feniks", który miał premierę wiosną zeszłego roku. Manson wielokrotnie zaprzeczał stawianym mu zarzutom, a nawet zrewanżował się byłej partnerce pozwem o zniesławienie. Oskarżył on aktorkę o "złośliwe pomówienia" oraz "zorganizowanie zmasowanego ataku" mającego na celu zniszczenie jego reputacji i kariery.