Rzepczyno ma "Tylko jeden dom"

W poniedziałek, 13 czerwca, ukazał się drugi album folkowej grupy Rzepczyno, zatytułowany po prostu "Rzepczyno". Promuje go utwór "Tylko jeden dom", a teledysk do tego nagrania możecie zobaczyć na stronach INTERIA.PL. Natomiast całą płytę można kupić w naszym internetowym sklepie MELO.PL.

Rzepczyno
Rzepczyno 

"Rzepczyno" to następca płyty "Nie filozuj", a jednocześnie pierwszy album wydany przez firmę My-Music, założoną przez Remika, twórcę słynnej hiphopowej wytwórni UMC Records.

Rzepczyno działa od 1996 roku, a w swojej twórczości wykorzystuje tradycyjne tematy ludowe (jak mówią sami muzycy, "folk z nizin", bo z Wielkopolski), łącząc z rockiem, reggae, ska i punk rockiem. Muzycy korzystają też ze skrzypiec i akordeonu.

O intrygującym, animowanym teledysku do "Tylko jeden dom" opowiedział nam Paweł Tomaszewski, założyciel i gitarzysta zespołu.

- Pomysł na klip animowany urodził nam się przy pierwszym teledysku do pierwszej płyty, czyli do "Gajowego". Animacja w ogólne nam się podoba, szczególnie klipy zespołów Tool i A Perfect Circle - to mistrzostwo świata - opowiada gitarzysta Rzepczyna.

- Wymyśliliśmy sobie, żeby znakiem rozpoznawczym zespołu, jeśli chodzi o klipy, była animacja. Teledysk do utworu "Tylko jeden dom" zrobiła ta sama ekipa, która robiła klip do "Gajowego" - a więc Marcin Sztukiewicz i Witold.

 

- To chłopaki z Poznania, którzy robili bardzo dużo dla Pidżamy Porno. Jest to ta sama kreska, co przy pierwszym klipie, z tym, że tam było wykorzystane 3D, a tu jest tylko animacja kreskowa - powiedział nam Tomaszewski.

Na początku teledysku możemy zobaczyć wokalistkę grupy leżącą na stole operacyjnym, która po chwili unosi się nad swoim ciałem, niczym w przypadku śmierci klinicznej.

- Pomysł na scenariusz wyszedł od wykonawców klipu, bo my nie mieliśmy sprecyzowanego pomysłu. Spodobał nam się i powiedzieliśmy im, że mają wolną rękę. To jest grubo pojechana metafora tekstu piosenki, ale trzeba to traktować z dużym dystansem i nie brać niczego dosłownie. To takie mrugnięcie okiem - śmieje się muzyk Rzepczyna.

- Muzycznie jest to utwór, który ma w sobie coś innego niż reszta. Tekst ma nie-ludowy, przez co może go nadawać więcej stacji radiowych - dodaje Paweł Tomaszewski.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas