Rosja wyrzucona z Eurowizji 2022! Jest ostateczna decyzja
Po licznych protestach poszczególnych krajów-uczestników, Europejska Unia Nadawców zdecydowała się wyrzucić Rosję z Eurowizji w 2022 roku. W sprawie wystosowano oświadczenie.
24 lutego prezydent Rosji, Władimir Putin, rozpoczął wojnę z Ukrainą. Napaść na sąsiada wywołała gigantyczne oburzenie opinii publicznej.
Na płaszczyźnie kulturalnej zaczęto mówić o możliwości odcięcia Rosjan od ogólnoeuropejskich wydarzeń. Ukraiński nadawca wystosował list do Europejskiej Unii Nadawców, w którym domagają się wyrzucenia Rosji z Eurowizji.
"Rosja - jako agresor i łamiący prawo międzynarodowe - nie powinna brać udziału w Eurowizji, a jej obecność podważa samą ideę konkursu, który ma zachęcać do dialogu i jedności" - czytamy.
EBU jednak początkowo zdecydowała się na taki ruch, stwierdzając, że: "Eurowizja to konkurs niepolityczny, podczas którego narody mogą celebrować swoją różnorodność".
Oburzenie po pierwszym komunikacie. Kraje nie chciały Rosji na Eurowizji
Stanowisko Europejskiej Unii Nadawców spotkało się z natychmiastową reakcją. Jako pierwsza o zmianę decyzji zaapelowała Szwecja.
Do Szwedów dołączyły kolejne telewizje. Przeciwko Rosji opowiedzieli się przedstawiciele Danii, Norwegii, Holandii, Estonii, Islandii oraz Finlandii.
Eurowizja 2021 - finał
Zobacz zdjęcia z finału 65. Konkursu Piosenki Eurowizji 2021 w Rotterdamie!
Ci ostatni zagrozili Europejskiej Unii Nadawców, że jeśli reprezentant Rosji zostanie przyjęty na tegoroczną Eurowizję, zrezygnują z udziału w konkursie.
"Rosyjski atak na Ukrainę jest sprzeczny z wartościami, które reprezentują YLE i inni europejscy nadawcy. YLE zawsze broni zachodniej demokracji, rządów prawa, wolności słowa i godności ludzkiej. Nie możemy wziąć udziału w wydarzeniu, w którym Rosja, rażąco atakująca te wartości, będzie wykorzystywać jedną z najbardziej europejskich marek do realizacji własnych interesów. Mamy nadzieję, że EBU będzie działać zgodnie z naszymi wartościami" - czytamy.
To już pewne! Rosja wyrzucona z Eurowizji
Naciski ze strony poszczególnych nadawców sprawiły, że EBU ostatecznie zdecydowała się wyrzucić Rosję z tegorocznego konkursu. Poniżej oświadczenie organizatorów. Warto odnotować, że organizatorzy nie użyli określenia "wojna" w stosunku do sytuacji na Ukrainie, a ograniczyli się do lakonicznego "kryzys".
"Rada Wykonawcza EBU zdecydowała podjąć decyzję na podstawie rekomendacji organu wykonawczego Konkursu Piosenki Eurowizji, opartej o przepisy i wartości EBU.
Decyzja odzwierciedla obawy, że w świetle bezprecedensowego kryzysu na Ukrainie, pojawienie się Rosji na Eurowizji, mogłoby źle wypłynąć na całą rywalizację. Przed podjęciem takiej decyzji, skonsultowaliśmy ją z wszystkimi członkami EBU.
Europejska Unia Nadawców to apolityczna organizacja nadawców, która zobowiązała się do przestrzegania pewnych wartości. Zdecydowaliśmy się chronić te wartości kulturalnego konkursu, który promuje międzynarodową wymianę i zrozumienie, jednoczy publiczność, celebruje różnorodność i jednoczy Europę na jednej scenie" - czytamy.