Rodzina Pop Smoke'a przerywa milczenie po jego śmierci
Rodzina 20-letniego rapera Pop Smoke'a wystosowała oświadczenia po jego śmierci. Gwiazdor został zastrzelony we własnym domu.
Pop Smoke został zastrzelony 19 lutego w swoim domu.
Według relacji dziennikarzy dwóch zamaskowanych mężczyzn wdarło się do domu rapera w Hollywood Hills w Kalifornii. W trakcie włamania doszło do strzelaniny, w wyniku której śmiertelnie postrzelony został Pop Smoke (sprawdź!). Napastnicy zbiegli z miejsca zdarzenia.
Ciężko ranny raper został przewieziony do szpitala, jednak nie udało się go uratować.
Ponad tydzień po śmierci 20-latka jego rodzina postanowiła wydać oświadczenie w sprawie.
"Rodzina Bashara 'Pop Smoke'a' Jacksona chciałaby wyrazić wdzięczność wszystkim za wsparcie. Każda modlitwa i każdy akt dobroci są głęboko doceniane, gdy opłakujemy naszego syna, brata i przyjaciela. Brooklyn znał go jako Bashar. Tam zdobył wykształcenie, a jego sława rozwinęła się w miejscu, które z dumą reprezentował" - czytamy w komunikacie.
"Niestety, nie ma żadnych oficjalnych informacji na temat zabójstwa naszego ukochanego. Prosimy o szacunek i odpowiedzialne pisanie o sprawie w tym krytycznym czasie. Niewłaściwie doniesienia potęgują tylko niepotrzebny ból rodziny w żałobie" - napisano.
Urodzony w lipcu 1999 roku Pop Smoke, a właściwie Bashar Barakah Jackson, swoją karierę rozpoczął w 2018 roku i dzięki remiksom hitów od razu zdobył uwagę sceny hiphopowej.
Przełomowy okazał się dla niego rok 2019, kiedy to światło dzienne ujrzał mixtape "Meet The Woo" z cieszącym się popularnością singlem "Welcome To The Party" (23 miliony wyświetleń na Youtube). W remiksie numeru udział wzięli Nicki Minaj oraz Skepta.
Pod koniec 2019 roku do współpracy rapera zaprosił Travis Scott. W ten sposób Pop Smoke znalazł się na jego projekcie "JackBoys" w utworze "Gatti".
7 lutego ukazał się kolejny mixtape rapera "Meet The Woo 2", na którym gościnnie pojawili się: Quavo, A Boogie With Da Hoodie i Lil Tjay. Wydawnictwo dotarło do siódmego miejsca listy Billboard 200.