Rod Stewart przed wizytą w Polsce: Jestem szczęściarzem
W drugiej połowie lutego na dwa koncerty do Polski przyjedzie Rod Stewart. Będzie to już piąta wizyta 72-letniego wokalisty w naszym kraju. "Ogromnie entuzjastyczna publiczność" - to pierwsze skojarzenie sir Roda z Polską.
Jak już informowaliśmy, Rod Stewart wystąpi w Tauron Arenie Kraków 19 lutego oraz dwa dni później w Ergo Arenie (Gdańsk/Sopot).
72-letni wokalista powróci do naszego kraju po niespełna dziewięciu miesiącach od koncertu w Atlas Arenie w Łodzi.
Oprócz utworów z najnowszej płyty "Another Country" Rod Stewart wykona swoje największe przeboje, do których zaliczają się takie piosenki, jak m.in. "Downtown Train", "Angel", "Sailing", "Do Ya Think I'm Sexy", "Hot Legs", "Baby Jane" czy "Rhythm of My Heart".
"Polska kojarzy mi się przede wszystkim z przepięknym Krakowem, który udało mi się zwiedzić, a nie miałem nigdy wcześniej takiej okazji. Pamiętam jedną szczególną wyprawę do Starbucksa.... (śmiech). Nie mogę się doczekać kolejnej wizyty!" - mówi Rod Stewart, który w październiku 2016 r. w pałacu Buckingham odebrał tytuł szlachecki przyznany przez królową Elżbietę II.
"Dostałem tak zwane CBE, Order Imperium Brytyjskiego z rąk księcia Williama. Na początku myślałem, że może to nie do końca dla mnie, ale teraz jestem z tego ogromnie dumny. Zamierzam zabrać order ze sobą i pokazać go ze sceny" - zapowiada wokalista.
"Ludzie nazywają mnie teraz 'Sir' (śmiech), a moją żonę 'Lady'. Nie, nic się nie zmieniło, nadal jestem tym samym Rodem Stewartem" - podkreśla.
W swojej wieloletniej karierze Stewart sprzedał ok. 250 mln singli i płyt.
"Jestem bardzo zadowolony ze swojego życia w tym momencie. Ogromnie lubię to, co robię. Uważam, że jestem niezwykłym szczęściarzem przez to jaką pracę wykonuję. Lubię to, naprawdę to lubię. Tak sobie myślę, że jedyne, o co mógłbym prosić to zdrowie i szczęście, również dla mojej żony i wspaniałych dzieci" - mówi Rod, który doczekał się ośmiorga dzieci (obecna żona Penny Lancaster jest żoną nr 3).
"Nie zamierzam przechodzić na emeryturę, ani nic w tym stylu (śmiech). Zamierzam robić to, co robiłem do tej pory. Ludzie wydają się to lubić, więc nie chcę zbyt wiele zmieniać. Pracuję obecnie nad dwoma nowymi albumami. To dość pracowity czas dla mnie" - kończy Stewart.