Rod Stewart nie chce grać swojego największego przeboju?! Opowiada o relacji z Eltonem Johnem
Brytyjski muzyk promuje ostatnio swój album "The Tears of Hercules". Ogłosił także, że już wkrótce rozpocznie kolejną transzę swojej rezydencji w Caesars Palace w Las Vegas. Podczas koncertów mamy usłyszeć wszystkie przeboje muzyka, ale Rod wyznał w ostatnim wywiadzie, że jednej z nich ma serdecznie dość. Opowiedział także o swoich relacjach z Eltonem Johnem.
Gdy mówimy o Rodzie Stewarcie, z pewnością niektórym kojarzy się jako wokalista występujący z The Faces czy Jeffem Beckiem. Miłośnikom popu lat 70. jest jednak znany przede wszystkim z przeboju "Do Ya Think I'm Sexy?" z 1978 roku. To największy przebój w jego karierze, znany niemal na całym globie. Pomimo że na amerykańskiej liście przebojów znajdował się zaledwie miesiąc, to stał się nieodłącznie kojarzonym z muzykiem utworem.
W niedawnym wywiadzie z BBC muzyk przyznał, że jest już zmęczony śpiewaniem tej piosenki. "Ta piosenka była jak różowa deska klozetowa zawieszona na twojej szyi" - stwierdza Stewart. Przyznaje jednak, że docenia fakt, jak bardzo utwór jest wpisany do tamtego popkulturowego okresu. "To część tej całej ery disco, więc nie mam nic przeciwko robieniu tego [śpiewaniu utworu - przyp. red.], naprawdę" - mówi.
Zapytany przez dziennikarza, czy zrobiłby to samo z nawiązującą do seksu piosenką, co The Rolling Stones zrobili z "Brown Sugar" (zobacz), muzyk nie ma wątpliwości. Wokalista utrzymuje, że nie zrezygnowałby ze śpiewania utworu, który ma tyle lat, bo został stworzony w innych czasach. Muzyk uważa, że teksty piosenek są w dzisiejszych czasach o wiele mniej "opętane seksem". "Żyjemy w innym świecie niż wtedy, gdy szalałem" - stwierdza. "Nie było [wtedy - przyp. red.] pornografii. Wszystko co mieliśmy to 'Penthouse' i 'Playboy' [magazyny - przyp. red.]. Myślę, że romantyzm jakoś z tego zniknął" - kontynuuje wokalista.
W przeciwieństwie do tekstów niektórych z jego piosenek z przeszłości, muzyk jest znany jako szarmancki wobec kobiet. "Zawsze stawiałem kobiety na pierwszym miejscu" - wyjaśnia. "Kobiety były dla mnie ważniejsze niż moi kumple. Mój 15-letni syn jest zupełnym przeciwieństwem. Jeśli w pobliżu kręci się dziewczyna, w ciągu około 20 minut mówi: 'Nie, zamiast tego wolę wyjść z kumplami!'. Więc to się zdecydowanie zmieniło, bo ja nigdy taki nie byłem" - opowiada Stewart.
Rod Stewart szczerze o przyjaźni z Eltonem Johnem
Przy okazji Rod zrobił prztyczek w stronę dawnego przyjaciela, Eltona Johna. John nagrał płytę z duetami, muzycy przyjaźnili się przez wiele lat, a dziennikarz spytał Stewarta, czy istnieje szansa na ich wspólną piosenkę. Rod Stewart nie pozostawia wątpliwości, że nie ma za dobrych relacji z byłym kumplem. "Nie ma szans" - odpowiada krótko na pytanie o współpracę z Eltonem.
Elton John w Krakowie (4 maja 2019 r., "Farewell Yellow Brick Road Tour")
"Szkocja ma większe szanse na zdobycie Pucharu Świata niż to, że kiedykolwiek to się stanie. Nie, teraz w ogóle nie rozmawiamy. Jeśli rozmawiamy, to robimy to za pośrednictwem prasy. Ja coś powiem, a prasa to podchwyci. On coś powie, a prasa to podchwyci. Nie jestem nawet pewien, czy mam jeszcze jego numer telefonu" - stwierdził Rod Stewart.
Zdaniem muzyka ich znajomość rozpadła się naturalnie. W latach 70. bardzo się przyjaźnili, a konflikt, który wytwarzały między nimi media był bardziej świadomym przekomarzaniem się. "To trwało przez lata, lata i lata. Myślę, że nadal się uwielbiamy. Myślę, że po prostu oddaliliśmy się od siebie, jak to czasem bywa u kochanków. On ma dwóch synów i już nie pije. To było prawie jak więź w dawnych czasach. Nie dwójka dzieci, ale [picie - przyp. red.]. Prowadzi teraz czyste życie. Tak jak ja, w pewnym sensie. Nadal lubię się napić co wieczór" - kończy muzyk.
Rod Stewart w Krakowie - 21 czerwca 2019 r.
Nowa płyta Roda Stewarta "The Tears of Hercules" pojawiła się 12 listopada 2021 roku. Jest to 32 płyta studyjna w jego dorobku.