Robbie Williams sprzedał wszystkie domy. Teraz nie ma gdzie mieszkać!
Brytyjczyk w ostatnim czasie sprzedał dwa domy, na czym zarobił około 45 milionów funtów. Teraz żali się, że nie ma gdzie mieszkać i szuka rozwiązania, jak połączyć swoje artystyczne plany z edukacją dzieci. Jedna z rezydencji Robbiego Williamsa miała trafić w ręce... Drake'a!
Robbie Williams jakiś czas temu obwieścił, że życie w Wielkiej Brytanii przestało mu odpowiadać. Podczas pandemii wraz z rodziną wynajął dom w Szwajcarii i przeniósł tam się na jakiś czas. Zaczął też pozbywać się swoich rezydencji, które wydawałoby się, nie są mu już do niczego potrzebne. Udało mu się w końcu także sprzedać "nawiedzony" dom w Wiltshire. Zainkasował za niego 6,75 miliona funtów, a za drugi dom w Los Angeles oddał (ponoć) w ręce Drake'a za 37 milionów funtów!
Nikt nie chce domu Robbiego Williamsa! Nie może się go pozbyć
Brytyjski gwiazdor ma mały problem. Od września 2021 roku próbuje sprzedać swoją ogromną posiadłość. I choć zainteresowanie domem jest ogromne, to dotąd nikt nie zdecydował się na kupno domu. Robbie Williams miał być nawet poproszony o zejście z ceny, ale stanowczo odmówił. Zobacz jak wygląda jego dom, za który chce prawie 7 milionów funtów!
Teraz wokalista, choć z grubym portfelem, to bez domu narzeka, że nie ma się gdzie podziać. Williams przebywa teraz w Australii, gdzie pracuje nad filmem biograficznym poświęconym sobie. W rozmowie z dziennikarką lokalnego radia opowiedział, że nie ma swojego miejsca na ziemi. "Właściwie żyjemy nigdzie. Nie mamy teraz mieszkania, sprzedaliśmy już prawie wszystko, nigdzie nie mieszkamy i staramy się jakoś to poukładać" - wyznał.
W podróżach gwiazdorowi towarzyszą żona Ayda Field oraz czwórka dzieci - Theodora, Charlie, Colette i Beau. "Czwórka dzieci jest jak kostka Rubika, którą staramy się rozwiązać, bo jeśli one uczą się w szkole, to mnie nie widują, bo ja jestem w różnych miejscach, a jeśli uczą się z domu, to mamy całkiem inne problemy" - powiedział Williams.
W programie spytano też twórcę przeboju "Supreme" o to, komu sprzedał swój dom w Los Angeles i czy był to Drake. "Gdyby to była prawda, podpisałbym umowę o nieujawnianiu informacji z każdym Kanadyjczykiem, z którym to się stało. Nie mogę ujawnić niczego, co się wydarzyło, miałbym kłopoty" - zażartował nie potwierdzając, ani nie zaprzeczając doniesieniom.
Czy powstawanie filmu oznacza, że Williams zostanie na stałe w Australii? "Kręcę tu film. Dla narcyza jest to wspaniały projekt, ponieważ opowiada o mnie i moim życiu. Film to soczyste fragmenty, zanim straciłem testosteron. Projekt jest trochę chaotyczny, ale już wkrótce będzie w pełnej harmonii" - zapowiada Robbie Williams.
Film może nieco przypominać inne filmowe biografie, jak np. "Rocketman" - Williams miał zatrudnić do niego sporo młodych, australijskich aktorów, a w produkcji mają się pojawić także jego największe przeboje nagrane na nowo. Kim będzie Williams w biograficznym filmie? Oczywiście - sobą. "Wydaje mi się, że gram mnie w dalszej części, myślę, że gram siebie przez sporą część filmu" - stwierdził były wokalista Take That.