Porzucił używki i zaczął się obżerać. Usłyszał poważną diagnozę
Oprac.: Mateusz Kamiński
Pete Doherty z zespołu The Libertines prowadził niezwykle destrukcyjny styl życia. W pewnym jego momencie poza alkoholem i nielegalnymi substancjami nie przyjmował wręcz niczego innego. Wydawałoby się, że od kilku lat jego uzależnienia to już przeszłość, tymczasem artysta wpadł w sidła innych nałogów - sera i cukru. Z tego powodu zachorował na cukrzycę typu 2.
Pete Doherty jest założycielem i liderem rockowej grupy The Libertines (posłuchaj!). Komponuje, a także pisze teksty jej utworów. W rockowym świecie Doherty jest także mocno kontrowersyjną postacią. Równie często jak o jego działaniach muzycznych można było czytać o skandalach. Prasa rozpisywała się też o jego związku z Amy Winehouse (sprawdź!).
Artysta na koncie ma kilka odwyków, a z jednego z nich został wyrzucony z powodu "złego wpływu na innych pacjentów". "Wiem, że mój styl życia jest niedorzeczny i że nie powinienem tak siebie traktować. Mimo wszystko w tej chwili nie jestem w stanie zrezygnować z tej przyjemności" - mówił. Na przestrzeni ostatnich lat zatrzymywano go za posiadanie nielegalnych substancji, ale także m.in. wszczęcie bójki (w listopadzie 2019 roku).
Od tego czasu 44-letni dziś muzyk zdecydował się wziąć w garść. Zamieszkał u boku żony Katii Da Vidas (członkini The Puta Madres) w małej miejscowości Étretat znajdującej się w Normandii (Francja). Tam odnalazł spokój, został ojcem córki, Billie-May i stał się wolny od substancji, które niegdyś przyjmował w ogromnych ilościach. "Przez lata zdarzało mi się nie spać pięć lub sześć dni, potem spałem całą dobę. Więc tak, teraz uwielbiam spanie" - mówił jakiś czas temu w rozmowie z "The Sun". Narzekał jedynie, że najbliższy McDonalds's znajduje się aż 40 minut od jego lokalizacji.
W tym czasie miłością Doherty'ego stał się produkowany niedaleko domu... francuski ser. Gwiazdor w momencie porzucenia dotychczasowych uzależnień prędko znalazł sobie nowe - czyli jedzenie, słodycze i napoje procentowe.
Pete Doherty: Porzucił używki i zaczął się obżerać. Usłyszał poważną diagnozę
W wywiadzie udzielonym przez duet z The Libertines dla "The Guardian", muzyk stwierdził, że rezygnacja z dawnego stylu życia pomogła mu stanąć na nogi, ale niespodziewanie wpadł w sidła dość niepozornych, codziennych nawyków. Przyznaje, że powiedziano mu, że jego kondycja zdrowotna jest aktualnie gorsza niż wtedy, gdy brał. "Zrezygnowałem z głównych trucizn i moje zdrowie się poprawiło. (...) A potem ktoś ci mówi, że alkohol, ser i cukier są tak samo złe, a ty byłeś zdrowszy, kiedy brałeś" - opowiada Doherty.
Artysta przyznał, że ma problem z jedzeniem. "Tak, jestem trochę żarłokiem, to nie żart. Zdiagnozowali u mnie cukrzycę typu 2. A w tej chwili brakuje mi zdyscyplinowania, by walczyć z cholesterolem" - stwierdził.
Carl Barat, czyli jego kolega z zespołu w tym samym wywiadzie stwierdził, że wcale nie dziwi go, że po tylu przejściach Pete Doherty nadal żyje. "Nie, on jest zbyt sprytny, by być martwym. Nigdy nie chciał umrzeć".
Cukrzyca typu 2: Jakie są symptomy?
Wśród pierwszych objawów cukrzycy typu 2, na którą choruje Pete Doherty, są m.in. częstomocz, uczucie ciągłego pragnienia, uczucie zmęczenia, nagłe problemy z widzeniem, czy nagła utrata wagi. Ponadto narażone są osoby posiadające w rodzinie (np. rodzice, rodzeństwo) kogoś, kto ma już zdiagnozowaną cukrzycę, osoby otyłe, a także te, które ukończyły już 40. rok życia.