Poruszające słowa Jona Bon Joviego o stanie zdrowia. Mówi o Bogu
Oprac.: Mateusz Kamiński
Jon Bon Jovi po raz kolejny opowiedział o swoich zmaganiach z głosem. Gwiazdor muzyki przyznaje, że gdy jego struna głosowa zaczęła nagle zanikać, był to spory cios, z którym musiał się "ułożyć". Niedyspozycję porównuje jednak do częstych kontuzji sportowców. "Nikt się tego nie spodziewa" - mówi w rozmowie z "Fox News Digital".
Frontman grupy Bon Jovi (sprawdź!) od około pięciu lat cierpi na problemy z głosem. W lutym tego roku Jon Bon Jovi wyznał, że półtora roku temu przeszedł nowatorską operację rekonstrukcji strun głosowych. Jak wyjaśnił, celem zabiegu było wszczepienie nowoczesnego implantu, który miał pomóc w odbudowie niemal zanikającej struny głosowej. Wokalista nie ukrywał, że wciąż nie doszedł do pełni wokalnych sił.
"W krytycznym momencie jedna z moich strun głosowych zaczęła zanikać. Nie byłem w stanie dobrze śpiewać. Czułem, że odebrano mi moje rzemiosło" - mówił wokalista w rozmowie z magazynem "People".
Jon Bon Jovi jednocześnie bierze pod uwagę, że jego głos może już nie wrócić do dawnej świetności. Jak wyznał ostatnio - to dla niego koniec aktywności na scenie. "Jeśli [mój] śpiew nie jest świetny, jeśli nie mogę być facetem, którym kiedyś byłem... to mój koniec" - powiedział w rozmowie z "The Sunday Times", a po chwili dodał: "I dobrze mi z tym".
Jon Bon Jovi szczerze o stanie zdrowia. Mówi o Bogu
26 kwietnia w streamingu pojawi się dokument "Thank You, Goodnight: The Bon Jovi Story" opowiadający - jak tytuł wskazuje - o drodze do sławy grupy Bon Jovi. Przy okazji premiery wokalista udzielił wywiadu "Fox News Digital" i przyznał, że strata głosu po operacji strun "jest do bani". Nie składa jednak broni, bo wciąż wierzy w pełną rekonwalescencję.
"Jeśli porównam to do sportowców, takich jak Kobe z achillesem, Michael Strahan ze ścięgnem, Tom Brady z kolanem, Tiger Woods przygotowujący się do kolejnego turnieju Masters. Żadnemu z tych facetów nie było łatwiej" - mówi.
Podobnie jak na tych sportowców, tak na Jona Bon Joviego ten straszny zbieg okoliczności spadł niespodziewanie. 62-letni piosenkarz dopatruje się w tym działania sił nadprzyrodzonych. "Wiem, że etyka ich pracy i moja są bardzo podobne. Nikt nie spodziewa się takiej kontuzji. I jest w rękach Boga, czy to naprawi, czy nie, ale z pewnością jestem tuż u boku samego Pana, który nad tym pracuje" - tłumaczy gwiazdor.
Przypomnijmy, że ostatnio Bon Jovi koncertowało w 2022 roku, a wówczas wielu fanów, a także dziennikarzy narzekało na słabe możliwości wokalne frontmana. Próbowano zamaskować je przy pomocy wokali pozostałych członków zespołu. "Brzmi cienko, nie trafia w nuty. (...) Ma sześciu muzyków i ich znaczące zdolności wokalne utrzymują go na powierzchni" - pisał Kevin Coffey z "Omaha World-Herald".
"Muszą zatrudnić wokalistę"; "To najgorsza rzecz, jaką widziałem. Co za żenada!"; "I ktoś zapłacił, by to oglądać!"; "Nigdy w życiu nie wyszłam z koncertu. Aż do dzisiejszego wieczoru. Dobry Boże, to bolało. Jon już tego nie ma - wokale bolą"; "Kocham Jona Bon Joviego, ale jego wokal jest fatalny. Patrząc na to, ile zapłaciliśmy za bilety, to ogromne rozczarowanie" - pisali uczestnicy występów.
Bon Jovi - szczegóły płyty "Forever" (tracklista):
Tymczasem już wkrótce w sklepach pojawi się nowy album zespołu - "Forever". Premiera wydawnictwa zaplanowana jest na 7 czerwca 2024 roku. Będzie to już 16. album w ponad 40-letniej karierze grupy. W sumie na albumie znajdzie się 12 utworów, których listę otwiera singel "Legendary" (zobacz!).
"Ta płyta to powrót do radości. Od początku pisania, przez cały proces nagrywania, wiedzieliśmy, że to ta muzyka Bon Jovi, której należy słuchać głośno i która z miejsca wprawia w dobry nastrój" - przekazał wokalista zespołu.
1. "Legendary"
2. "We Made It Look Easy"
3. "Living Proof"
4. "Waves"
5. "Seeds"
6. "Kiss The Bride"
7. "The People's House"
8. "Walls Of Jericho"
9. "I Wrote You A Song"
10. "Living In Paradise"
11. "My First Guitar"
12. "Hollow Man".