Reklama

Polskie Znaki w utworze z legendarnym wokalistą Markiem Laneganem. Posłuchaj "Oh Angel"

Polskie Znaki ratują pamięć o polskich pieśniach ludowych. W sieci pojawił się kolejny singel - tym razem utwór nagrany z Markiem Laneganem, znanym m.in. z Queens of the Stone Age i Screaming Trees.

Polskie Znaki ratują pamięć o polskich pieśniach ludowych. W sieci pojawił się kolejny singel - tym razem utwór nagrany z Markiem Laneganem, znanym m.in. z Queens of the Stone Age i Screaming Trees.
Mark Lanegan zmarł w wieku zaledwie 57 lat /Roberto Panucci /Getty Images

Znane postacie polskiej popkultury pod przewodnictwem Radka Łukasiewicza (Bisz/Radex, Pustki, Artur Rojek), Jarka Ważnego (Kult) oraz Janusza Zdunka (Kult) ratują polskie pieśni ludowe przed wyginięciem, poruszając niezwykle ważny, ale trudny temat. Do tej pory ukazały się utwory nagrane wraz z sanah, Matyldą Damięcką, Michałem Szpakiem i Vito Bambino

Dziś można posłuchać całego albumu oraz utworu nagranego z Markiem Laneganem, znanym z Queens of the Stone Age, Screaming Trees czy solowej twórczości. 

Reklama

“Zaprosiliśmy Marka Lanegana do współpracy, gdyż trudno wyobrazić sobie lepszy głos do opowiadania i śpiewania o przemijaniu. Dla mnie jako fana, było to spełnienie marzeń. Od pierwszej rozmowy okazywał wiele entuzjazmu w stosunku do naszej płyty, słuchał innych utworów i bardzo mu się podobały. Zachwycił się 'Oh Angel', utworem inspirowanym pieśnią 'Aniele'. Stwierdził, że temat płyty i nasz sposób myślenia o śmierci są mu bliskie. Umawialiśmy się nawet na wspólne koncerty. Nagłe odejście Marka dodaje albumowi wieloznaczności" - mówi Radek Łukasiewicz. "Album dedykujemy Markowi Laneganowi oraz Bartowi Sosnowskiemu" - dodają twórcy. Przypomnijmy, że Lanegan zmarł w lutym 2022 roku. 

Sprawdź tekst do utworu "Oh Angel" w serwisie Tekściory.pl

Polskie Znaki - "Rzeczy ostatnie"

Materiały do "Rzeczy ostatnich" to wynik wielu godzin rozmów i  spotkań z fascynatami tematu z całego kraju; twórcami ludowymi z Zamojszczyzny, Lubelszczyzny i Podkarpacia; wiejskimi kantorami, śpiewakami i śpiewaczkami. Podróży po polskich wsiach, miastach i miasteczkach. Wkrótce okazało się, że na podróży się nie skończy. Do projektu przyłączyło się wiele osób, w tym Joo Joostberens, który stworzył film dokumentalny na temat tych niezwykłych wycieczek, oraz artyści, którzy również postanowili uratować piękne polskie pieśni pogrzebowe, integralną część rodzimej spuścizny kultury ludowej.

Na podstawie zebranych przez Jarka Ważnego tekstów i zrębów melodii (nagrywanych na dyktafon w kole gospodyń wiejskich czy podczas bezpośrednich spotkań ze śpiewakami) powstały kompozycje skierowane do współczesnego odbiorcy.

"Od początku rozumieliśmy trudność zadania, żeby współczesna 'piosenkowa' produkcja nie pozbawiła pierwotnych pieśni ich właściwego ducha i sensu. Zdajemy też sobie sprawę, jaka ciąży na nas odpowiedzialność: niektóre z tych utworów nigdy nie zostały profesjonalnie nagrane, nie posiadały także aranżacji - wszystkie były tradycyjnie wykonywane 'a capella' przez płaczków pogrzebowych, nierzadko z improwizowanymi melodiami. Postanowiliśmy nagrać je z wokalistami, uprawiającymi na co dzień różne style, których barwy głosu i emocjonalność pozwolą odnaleźć się w tej osobliwej materii" - mówi Radek Łukasiewicz.

INTERIA.PL/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: polskie znaki | Mark Lanegan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama